"Polska nie dostanie żadnych pieniędzy z UE, dopóki nie naprawi sądownictwa. Oznacza to wstrzymanie wielu inwestycji" - podała poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Jak pisaliśmy, wszystko, co teoretycznie uzgodnił obecny rząd, jest przez Komisję Europejską wstrzymane. Chodzi nie tylko o Krajowy Plan Odbudowy (24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek). Pod znakiem zapytania stoi też ponad 75 mld euro z tzw. normalnego budżetu w ramach polityki spójności. "Polska może zacząć realizować projekty, bo cztery programy operacyjne zostały już przez KE zaakceptowane, ale nie może liczyć na to, że Komisja opłaci przysłane do Brukseli rachunki" - informowaliśmy.
Konferencję prasową w tej sprawie zwołał w poniedziałek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, lider koalicyjnej Solidarnej Polski. Powiedział, że chce odnieść się do "doniesień medialnych mówiących, że Komisja Europejska już nie tylko w sposób bezprawny blokuje środki z KPO, ale chce też zablokować środki z Funduszy Spójności".
Czytaj więcej
Polska nie dostanie żadnych pieniędzy z UE, dopóki nie naprawi sądownictwa. Oznacza to wstrzymanie wielu inwestycji.
- Za blokowanie środków europejskich, należnych Polsce, odpowiada Platforma Obywatelska i Donald Tusk, wraz z politykami niemieckimi, którzy udzielają im w tym wsparcia, na czele z Niemką, panią komisarz von der Leyen, szefową Komisji Europejskiej - oświadczył Ziobro. Dodał, że interesem Tuska i Platformy jest przejęcie władzy w Polsce oraz "spowodowanie, aby wybory, które w normalnych warunkach demokratycznych nie mają szans na przywrócenie Tuska do władzy, bo skompromitował się jako polski premier, a później jako szef Rady Europejskiej, który reprezentował nie Polski, ale Niemiec". Lider Solidarnej Polski ocenił, że Donald Tusk "przez pięć lat zrobił wiele dla Niemiec, nic dla Polski w zasadzie nie zrobił".
Zdaniem Ziobry, Tusk wie, że w demokratycznych, uczciwych wyborach ma "prawie żadne" szanse na powrót do władzy, więc lider Platformy Obywatelskiej "szuka tego rodzaju środków przy pomocy polityków niemieckich, pani von der Leyen, aby blokować Polsce pieniądze i w ten sposób doprowadzić do zmiany władzy w Polsce".