„Bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO – rola Polski” – to oficjalna nazwa wydarzenia, które we wtorek zorganizowała Fundacja Aleksandra Kwaśniewskiego „Amicus Europae” i Instytut Bronisława Komorowskiego. Wszystko w rocznicę rozpoczęcia rozmów akcesyjnych do NATO.
I ta konferencja nie budziłaby zapewne zbyt wielu politycznych emocji, gdyby nie fakt, że była jednocześnie pierwszym spotkaniem liderów sejmowej opozycji w jesiennym sezonie politycznym. Swoje wystąpienia mieli Donald Tusk, Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz i Jarosław Gowin. Czy konferencja przyniosła coś nowego?
Czytaj więcej
W trakcie wtorkowej konferencji dotyczącej wejścia do NATO Włodzimierz Czarzasty zaproponował obecnym na sali liderom sejmowych partii opozycyjnych szereg działań, które mają stanowić swoistą “mapę drogową” dla PO, Lewicy, Polski 2050 i PSL.
Mapa drogowa
Wszyscy politycy mówili o bezpieczeństwie i znaczeniu wejścia do NATO. Wielokrotnie padły też odniesienia do wojny w Ukrainie.
Ale nie zabrakło też polityki. Najdalej poszedł współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Zaproponował w swoim przemówieniu pewnego rodzaju mapę drogową dla sejmowej opozycji. Jeden doskonale już znany element to ponowienie paktu senackiego. Czarzasty poszedł jednak dużo dalej i stwierdził, że powtórzenie tego porozumienia to za mało.