Rzecznik PiS Beata Mazurek potwierdziła nieoficjalne informacje, o których jako pierwsza napisała „Rzeczpospolita”. „Byli senatorowie PO Andrzej Misiołek i Leszek Piechota deklarują chęć wstąpienia do klubu PiS. Otrzymali pozytywną rekomendację władz klubu” – napisała na Twitterze.
W środę senatorowie odeszli z partii. Jak twierdzili, powodem było to, że władze nie zareagowały na sierpniowy wywiad wiceprzewodniczącego PO Borysa Budki dla „Die Zeit”, w którym mówił m.in., że UE powinna „postawić Polsce ultimatum”. Ale w Platformie mało kto wierzy, że Misiołek i Piechota odeszli z partii tylko ze względu na słowa Borysa Budki oraz głosowanie szóstki europosłów PO ws. ostatniej rezolucji o Polsce w PE.
– I tak mieli zostać wyrzuceni z partii za absencję w trakcie lipcowego głosowania ws. sądów w Senacie. Szukali od dawna pretekstu, by odejść. I go znaleźli – mówi nam jeden z posłów PO.
Również śląscy politycy są przekonani, że słowa Budki były tylko pretekstem do odejścia, i zauważają, że Misiołek i Piechota wcześniej byli w Unii Polityki Realnej.
Najprawdopodobniej nie są to ostatnie transfery z Platformy. O możliwych odejściach z partii Grzegorza Schetyny mówi się bowiem w Sejmie od wielu miesięcy. Z kolei w czwartek wicepremier Jarosław Gowin stwierdził, że w najbliższych dniach do jego partii Porozumienie dołączą kolejni politycy.