Lider Kukiz'15 komentował poranny wywiad z Henrykiem Kowalczykiem, ministrem środowiska. Gość Radia Zet przyznał, że otrzymał w zeszłym roku nagrodę w wysokości 65 tys. brutto. - Jeśli pracownik pracując w zakładzie, za godziny nadliczbowe dostaje dodatkowe wynagrodzenie, to ja, pracując tak średnio 14 godzin dziennie, zapracowałem w tych godzinach nadliczbowych - tłumaczył.
Przeczytaj » Henryk Kowalczyk Ministrowie zarabiają bardzo mało
- Panie Ministrze, moja Żona (nauczycielka) zarabia w szkole 2400 zł. Poza szkołą, w domu, przygotowuje tematy lekcji, sprawdza klasówki, pisze charakterystyki uczniów, wypełnia jakieś tabele, statystyki, itd. Jednym słowem drugie tyle co w szkole pracuje poza nią. Czy w związku z tym należy jej się roczna nagroda np. 20 tysięcy złotych "bo zapracowała na ten dodatek"? - spytał Kowalczyka Kukiz w swoim wpisie na Facebooku.
Zdaniem lidera Kukiz'15 "zarobki ministrów można podnieść kosztem obniżenia horrendalnych wynagrodzeń w spółkach skarbu państwa". - I jednocześnie skończyć z procederem "nagród", "premii" i innych bonusów. Należy też zredukować liczbę administracji państwowej, zlikwidować Gabinety Polityczne i inne "byty dla samego bytu", zmniejszyć liczbę w-ce ministrów i ministrów - mamy ich aż 118! Francja (66 mln ludzi) ma 18 ministrów i 20 wice. I jakoś sobie "dają radę" - ocenił Kukiz.