Zemmour oficjalnie nie zadeklarował jeszcze, że wystartuje w wyborach w 2022 r., ale jego intencje wskazuje dotychczasowa intensywna kampania. Niektóre sondaże sugerują, że może przejść do drugiej tury, w której zmierzyłby się z Emmanuelem Macronem, obecną głową państwa.
W obozie Zemmoura narastają jednak napięcia, ponieważ ostatnie badania wskazują, że poparcie dla niego zaczęło słabnąć na rzecz Marine Le Pen, tradycyjnej kandydatki skrajnej prawicy.
W sobotę, gdy Zemmour opuszczał restaurację w Marsylii, ujrzał, jak jeden z przechodniów pokazuje w jego kierunku środkowy palec w geście powszechnie uznawanym za obraźliwy. Prawicowy publicysta nie pozostał dłużny i z samochodu odpowiedział identycznym gestem. Wymianę tych „zdań” utrwalił fotograf agencji AFP.
„Źródło bliskie Zemmourowi”, które prosiło o zachowanie anonimowości, powiedziało francuskiej agencji, że gest był wykonany „instynktownie”, a Zemmour wziął na siebie pełną odpowiedzialność za jego wykonanie. - Powiedział nam, że został obrażony, pokazano mu środkowy palec, więc odpowiedział - tłumaczył informator.