Fogiel o Turowie: Równie dobrze TSUE mógłby domagać się strategicznego bombardowania całego terenu

- Kopalnia w Turowie będzie pracować, bo nie możemy pozwolić sobie na to, żeby kilku milionów gospodarstw domowych pozbawić prądu - powiedział poseł PiS Radosław Fogiel, odnosząc się do postanowienia TSUE.

Publikacja: 21.09.2021 09:08

wicerzecznik PiS Radosław Fogiel

wicerzecznik PiS Radosław Fogiel

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydała postanowienie, w którym zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz KE 500 tys. euro dziennie do czasu wykonania orzeczenia z 21 maja w sprawie zaprzestania wydobycia węgla w kopalni Turów.

O sprawę w Polsat News pytany był Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS. - Tutaj kwestia jest najważniejsza, to znaczy bezpieczeństwo energetyczne Polski - ocenił.

"Efekt podobny do bombardowania"

- Wczoraj już mówił jasno rzecznik rządu: kopalnia będzie pracować, bo nie możemy pozwolić sobie na to, żeby kilku milionów gospodarstw domowych pozbawić prądu, kilku tysięcy osób pozbawić pracy - dodał.

Fogiel zaznaczył, że w sprawie nie ma wyroku TSUE, a jedynie "tzw. środek zapobiegawczy, czyli wydana jednoosobowo, uznaniowo decyzja".

Czytaj więcej

Rząd odpowiada TSUE: Nie zamkniemy kopalni w Turowie. Kara nieproporcjonalna

Zdaniem posła PiS, decyzja TSUE jest zbyt daleko idąca. - Tak naprawdę dzisiaj zamknięcie kopalni skutkowałoby zamknięciem elektrowni i w zasadzie nie byłoby już o czym wyrokować, bo to wszystko by zniknęło. Równie dobrze Trybunał Sprawiedliwości UE mógłby domagać się strategicznego bombardowania całego terenu. Efekt byłby podobny - powiedział Radosław Fogiel.

"Stanowisko PiS jest jasne"

Co dalej w sprawie kary 500 tys. euro dziennie? - Tutaj trwają analizy co do dalszych decyzji. Równocześnie oczywiście cały czas rozmawiamy ze stroną czeską - zadeklarował poseł PiS. Dodał, że rozmowy trwały też w poniedziałek. - To nie są łatwe rozmowy, nie da się ukryć. Nie pomaga im również trwająca w Czechach kampania wyborcza - zaznaczył.

Dopytywany o sprawę wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że stanowisko premiera Mateusza Morawieckiego, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz PiS "jest jasne". - My mamy wolę polubownego zakończenia sprawy, do tego dążymy. Działania w tym momencie TSUE są próbą nacisku na Polskę - nie w tej sprawie, w zupełnie innych sprawach, w których bardzo często dochodzi do łamania traktatów, co jest generalnie niebezpieczne - stwierdził.

Czytaj więcej

Opozycja o karze nałożonej na Polskę przez TSUE. "2,3 mln zł, ile to bułek?"

- Jeżeli prawo międzynarodowe przestaje obowiązywać, to mamy do czynienia z chaosem i skutki tego mogą być naprawdę niebezpieczne - ocenił poseł PiS.

Spór o Turów

21 maja Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu Czech z Polską.

20 września wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE, Rosario Silva de Lapuerta, wydała postanowienie, w którym zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz KE 500 tys. euro dziennie do czasu wykonania orzeczenia z 21 maja.

Czytaj więcej

Poseł Solidarnej Polski ujawnia, kiedy zagłosuje za wyjściem Polski z UE

"Polski rząd nie zamknie kopalni KWB Turów. Od początku stoimy na stanowisku, że wstrzymanie prac kopalni w Turowie zagrozi stabilności polskiego systemu elektroenergetycznego"- oświadczył rzecznik rządu Piotr Mueller.

W komunikacie zaznaczono, że wstrzymanie prac kopalni miałoby "negatywne skutki dla bezpieczeństwa energetycznego dla milionów Polaków oraz dla całej Unii Europejskiej", a zamknięcie Turowa oznaczałoby także "ogromne problemy dla życia codziennego".

Czytaj więcej

Gawkowski: Może kary za Turów powinni płacić europosłowie PiS z własnej kasy?

"Żadne decyzje Trybunału Sprawiedliwości UE nie mogą naruszać obszarów związanych z podstawowym bezpieczeństwem krajów członkowskich. Bezpieczeństwo energetyczne należy właśnie do tego obszaru" - oświadczył polski rząd w reakcji na decyzję TSUE ws. kopalni Turów.

Wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydała postanowienie, w którym zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz KE 500 tys. euro dziennie do czasu wykonania orzeczenia z 21 maja w sprawie zaprzestania wydobycia węgla w kopalni Turów.

O sprawę w Polsat News pytany był Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS. - Tutaj kwestia jest najważniejsza, to znaczy bezpieczeństwo energetyczne Polski - ocenił.

Pozostało 92% artykułu
Polityka
Senator Krzysztof Kwiatkowski: Jestem pod wrażeniem mobilizacji ludzi niosących pomoc
Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”