Jednym z głównych tematów rozmowy była sytuacja w Usnarzu Górnym na granicy polsko-białoruskiej, gdzie koczuje grupa uchodźców.
Do uchodźców nie dopuszczono ani pomocy medycznej, ani prawników i przedstawicieli Fundacji Ocalenie.
Na pytanie, kiedy polityka wobec migrantów stanie się bardziej humanitarna i ludzka, poseł PiS Marcin Horała odpowiedział, że już jest właśnie taka, ponieważ "Polska musi bronić swoich granic".
Horała argumentował, że koczujący migranci płacą kilka tysięcy dolarów za przerzucenie do Polski, więc nie są uchodźcami, a cała sytuacja jest elementem walki hybrydowej, prowadzonej przeciwko Polsce przez Białoruś.
- Pierwszym zadaniem władz Polski jest chronić Polskę i polskich obywateli, ale drugim zadaniem, również humanitarnym, jest nie wspierać handlu ludźmi, nie wspierać nielegalnych migracji, to jest ogromna krzywda dla tych ludzi - powiedział Horała.