We czwartek wczesnym popołudniem spotka się zarząd PO. Wczoraj w trybie pilnym posiedzenie zwołał premier Donald Tusk jako przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Formalnie zarząd zajmie się kalendarzem wyborczym w PO oraz aktualną sytuacją.
– Nie zabraknie też oceny sporu konserwatystów z liberałami – słyszymy od ważnego polityka PO. W Platformie panuje przekonanie, że na tym posiedzeniu mogą rozstrzygnąć się losy Jarosława Gowina na stanowisku ministra sprawiedliwości.
Część posłów PO i PSL spekulowała, że przyszłość Gowina miała być przedmiotem dyskusji na wczorajszej Radzie Ministrów. Jak jednak udało nam się dowiedzieć w kilku źródłach, w ogóle nie było o tym mowy. Posiedzenie rządu nie dość, że się opóźniło, to jeszcze zostało przerwane i odłożone do przyszłej środy.
Posłowie PO są przekonani, że we środę – prócz zaproponowania dyskusji o Gowinie – Donald Tusk odniesie się do słów Grzegorza Schetyny, które wywołały wczoraj duże poruszenie w partii.
– Myślę, że Tusk na pewno ma tyle energii, żeby być po raz trzeci premierem. Ale jest pytanie o połączenie tego z funkcją szefa partii. Mamy wielki projekt modernizacyjny, czyli rządowy, trudności finansowe, i pytanie, czy da się połączyć to z zarządzaniem wielką partią. Dla jednej osoby to są wielkie wyzwania – stwierdził pierwszy wiceprzewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej".