Takie wnioski płyną z jednego z najnowszych wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczącego wygaszania interpretacji indywidualnych w związku z wydaniem ogólnej.
Sprawa dotyczyła podatnika, który w kwietniu 2019 r. uzyskał korzystną dla siebie interpretację indywidualną w zakresie zwolnienia z art. 21 ust. 1 pkt 63b ustawy o PIT. Chodziło o wsparcie dla nowych inwestycji.
Interpretacja ogólna wydana po indywidualnej: co wtedy?
Radość podatnika nie trwała jednak długo. Pod koniec października 2019 r. pojawiła się bowiem interpretacja ogólna, w której minister finansów odniósł się do sposobu ustalania dochodu zwolnionego z PIT, uzyskanego z działalności określonej w decyzji o wsparciu. A fiskus doszedł do przekonania, że interpretacja indywidualna wydana kilka miesięcy wcześniej na wniosek podatnika jest niezgodna z tą ogólną, wydaną w takim samym stanie prawnym. Sięgnął po art. 14e § 1a pkt 2 ordynacji podatkowej i z urzędu stwierdził wygaśniecie pierwszej z wymienionych interpretacji.
Podatnik zaprotestował, ale w pierwszej instancji Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie (WSA) oddalił jego skargę. Zdaniem sądu fiskus ma prawo wygasić interpretację indywidualną, gdy jest ona niezgodna nawet w niewielkiej części z ogólną. Ten wyrok trafił jednak do kosza, bo NSA uznał, że WSA bezrefleksyjnie zgodził się na wygaszanie w całości interpretacji przy „jakiejkolwiek” niezgodności.