Przepisy o zwolnieniu z podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC) dla kupujących swoje pierwsze lokum obowiązują już ponad pół roku. Ale ciągle budzą wątpliwości. Mają je też notariusze.
– I często niepotrzebnie pobierają podatek – mówi Wojciech Jaciubek, adwokat i doradca podatkowy w kancelarii Marszałek i Partnerzy-Adwokaci. Przypomina, że notariusz jest, zgodnie z ustawą o PCC, płatnikiem podatku od czynności dokonywanych w formie aktu notarialnego. Odpowiada więc za jego prawidłowe rozliczenie. – Jeśli ma wątpliwości, woli pobrać podatek, aby nie ryzykować sporu z fiskusem – tłumaczy Wojciech Jaciubek.
Notariusz pobiera PCC. Czasami bezpodstawnie
Co zrobić, jeśli uważamy, że zapłaciliśmy PCC bezpodstawnie? Spróbować go odzyskać. Jeśli mamy rację, skarbówka nie powinna rzucać kłód pod nogi.
Spójrzmy na sprawę małżeństwa, które kupiło dom wraz z budynkami gospodarczymi. Jest to pierwsza nieruchomość w ich życiu, notariusz pobrał jednak od nich 2 proc. podatek.
Czy faktycznie nie przysługuje nam prawo do zwolnienia? – zapytali małżonkowie we wniosku o interpretację. Twierdzą, że ulga im się należy. I okazało się, że mają rację. Jak czytamy w interpretacji (nr 0111-KDIB2-3.4014.535.2023.2.JS): „zwolnieniu z art. 9 pkt 17 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych podlega sprzedaż nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym oraz innymi budynkami (np. gospodarczymi), o ile stanowią one część składową gruntu w ramach jednej działki ewidencyjnej”.