Isański, Kozłowski: Kup pan cegłę - o podatku od propozycji nie do odrzucenia

Nakaz utylizacji cegieł jest równie racjonalny jak podatek dochodowy bez dochodu

Publikacja: 08.02.2022 12:53

Isański, Kozłowski: Kup pan cegłę - o podatku od propozycji nie do odrzucenia

Foto: Adobe Stock

Od dłuższego czasu poruszamy jako Fundacja Prawa Podatników problem orzeczniczy, dosłownie życiowy dla wielu (potencjalnie dla wszystkich) polskich obywateli - podatników, ale i fundamentalny dla stosowania prawa podatkowego w Polsce. Chodzi o nakładanie podatku dochodowego przy braku faktycznego dochodu. Wydaje się, że bardziej jaskrawego naruszenia praw podatnika trudno sobie wyobrazić.

Słynne kiedyś powiedzonko: „kup pan cegłę” było symbolem tak zwanej propozycji nie do odrzucenia, dodatkowo zawartej w legalistycznej formule.

Oś sporu wygląda następująco. Organy administracji skarbowej przy przyzwoleniu a nawet należałoby bardziej powiedzieć - ukierunkowaniu - przez sądy administracyjne powołują się na wyrwany z kontekstu przepis prawny. Literalnie czytają przepisy o kosztach uzyskania przychodu, w których nie ma wartości nabytej w spadku/darowiźnie nieruchomości. „Czytają”, gdyż nie można w tych wypadkach mówić nawet o podstawowej wykładni logiczno-językowej, gdyż ani tu logiki ani języka w sensie budowania zdań konsekwentnych w ramach danego systemu językowego [pojęcie „dochodu”]. I to jest to drugie spojrzenie, naszej Fundacji, powołującej się nie tylko na ten argument, ale i na odwołanie się do wykładni celowościowej [niezwykle istotne w prawie podatkowych ratio legis] jak i wykładni odwołującej się do relewantnych prawnie faktów ekonomicznych, a nie do prawa jako gry językowej prawników, obojętnych na rzeczywistość. Powołujemy się też na ogólne zasady prawa podatkowego, w tym prawa podatnika chronione przez Konstytucję i Kartę Praw Podstawowych tudzież przeprowadzamy wydawałoby się przekonywującą argumentację.

Jednak te nasze uzasadnienia ciągle natrafiają na odpór adresatów. I oto przyszło nam z odsieczą samo życie. Może takie porównanie, samo w sobie spektakularne, obok którego raczej nie można przejść obojętnie, coś wreszcie zdziała.

Oto jak wyglądał odbiór bloku mieszkalnego przez inspekcję budowlaną. Na placu pod budynkiem stała niewykorzystana do budowy, nieużywana paleta cegieł. Na pytanie inspektorów: „co to jest?” inwestor odpowiedział, że niewykorzystane cegły i że bezzwłocznie przewiezie je na następną budowę. Na co inspektorzy się nie zgodzili, gdyż zgodnie z przepisami jest to odpad - pozostał po budowie. A odpad musi być zutylizowany. I tak się stało. Racjonalny inwestor zutylizował, czytaj: zniszczył nowe, dobre cegły. Poniósł kompletnie nieuzasadniony koszt.

Wyobraźnia stosujących prawo budowlane ogranicza się do schematu, że to co pozostaje po budowie to odpady i należy je zutylizować dla dobra środowiska. Nie widzą tego, że jakiegoś materiału mogło być zbyt wiele i nie został on wykorzystany, więc absurdem ekonomicznymi jak i absurdem dla środowiska jest niszczenie tego co kosztem niszczenia środowiska zostało wyprodukowane. Bo przecież wypalanie cegieł to niszczenie środowiska, a nie dbanie o nie. A elementem dbania o środowisko ma być obowiązkowa utylizacja odpadów. Mało tego, takie czytanie prawa budowlanego sprzeczne jest w oczywisty sposób z ratio legis tych przepisów.

Taka sama jest logika nakładania podatku dochodowego od sprzedaży nieruchomości nabytych w spadku lub darowiźnie. Państwo przecież chroni majątek dorobkowy rodzin poprzez zwolnienie z podatku nabytych w spadku lub darowiźnie mieszkań. A ich późniejsza sprzedaż jest zamianą aktywów, a nie dochodem do opodatkowania.

Ci. którzy go nakładają, nie widzą istoty tych przepisów. Tego, że skoro nie ma dochodu, to nie może być podatku dochodowego.

Czytaj więcej

Marek Isański: Skutki nowelizacji przepisów, które były błędnie interpretowane

A przepis, który mówi, że sprzedaż jest źródłem przychodu ma zastosowanie do sytuacji, gdy przychód jest faktycznym przysporzeniem majątkowym, a nie zamianą aktywów z nieruchomości na pieniądze. Bo majątkiem spadkobiercy jest wartość nabytej nieruchomości wyrażona w pieniądzu i po jej sprzedaży majątek może wzrosnąć (i ten wzrost należy w równie oczywisty sposób opodatkować podatkiem dochodowym) – może wzrosnąć, ale przecież nie musi.

Tak samo jak na placu po budowie mogą pozostać odpady i je należy zutylizować dbając o środowisko. Mogą jednak pozostać gotowe do wykorzystania materiały budowlane. I traktowanie ich jako odpady jest równie absurdalne jak traktowanie jako dochód zamiany otrzymanego w spadku mieszkania na pieniądze.

Końcowe zdania już pewnie same układają się w głowie czytelnika, ale ponieważ jest to tekst prawniczy, to uściślijmy. Mamy dwie możliwości prawne: pierwsza to „kup Pan cegłę, kup Pan dochód”, druga to wykładnia przepisów, zgodna z regułami współczesnej wykładni prawa i po prostu zdrowym rozsądkiem. Zgodna z racjonalnością społecznego pozytywizmu prawniczego, któremu znacznie bliższe jest powiedzenie „podaj cegłę”, podaj rozwiązanie prawa pro-środowiskowego, pro-społecznego, prawa zgodnego z ratio legis i ratio iuris czyli prawa po prostu.

Od dłuższego czasu poruszamy jako Fundacja Prawa Podatników problem orzeczniczy, dosłownie życiowy dla wielu (potencjalnie dla wszystkich) polskich obywateli - podatników, ale i fundamentalny dla stosowania prawa podatkowego w Polsce. Chodzi o nakładanie podatku dochodowego przy braku faktycznego dochodu. Wydaje się, że bardziej jaskrawego naruszenia praw podatnika trudno sobie wyobrazić.

Słynne kiedyś powiedzonko: „kup pan cegłę” było symbolem tak zwanej propozycji nie do odrzucenia, dodatkowo zawartej w legalistycznej formule.

Pozostało 92% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach