Mariusz Cieślik & Robert Górski: Sędziowie się deklinują

2020 pojedynek potworów: Zenek kontra Predator, Władimir kontra Obcy.

Publikacja: 03.01.2020 18:00

Mariusz Cieślik & Robert Górski: Sędziowie się deklinują

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Czekaliśmy, czekaliśmy i doczekaliśmy się. Putin nas zaatakował. Na razie werbalnie. Wszystko przez to, że 17 września 1939 to my razem z Niemcami zaatakowaliśmy ZSRR. I, szczerze mówiąc, jeśli się nie przymknie, zrobimy to jeszcze raz.

Generalnie rozumowanie Putina zmierza do wniosku, że sami rozpętaliśmy wojnę przeciwko sobie i sami podzieliliśmy swoje terytorium między III Rzeszę oraz Związek Radziecki. Czy kogoś to dziwi? Przecież znane są przypadki osób, które nadziały się na swój własny nóż. I to siedemnaście razy!

Dodajmy też, że Polacy dogadywali się z Hitlerem z powodu wrodzonego antysemityzmu. Tak twierdzi Putin i co takiemu zrobisz? Możesz go pocałować w cztery litery. To znaczy w trzy: K, G i B.

A zauważyliście, że Putin jest podobny do wiedźmina? Jakby mu włosy przeszczepić, to wypisz wymaluj Geralt z ekranizacji Sapkowskiego. Zresztą po co mu przeszczep? Będzie chciał, to mu włosy bez przeszczepu odrosną.

Przy okazji odnotowujemy, że w związku z wszechświatowym sukcesem „Wiedźmina" od Netflixa pojawiła się ciekawa inicjatywa. Fani zbierają podpisy pod petycją, żeby na festiwalu Open'er wystąpił serialowy bard Jaskier. Dobry pomysł, chociaż w sumie... Nie lepiej by było, żeby Putin zaśpiewał?

A najlepiej to niech zaśpiewa Zenek. Zenek w Boże Narodzenie, Zenek w sylwestra. Zaczynamy się zastanawiać, czy misją TVP jest popularyzacja twórczości Zenona Martyniuka, czy może odwrotnie – misją Zenona Martyniuka jest popularyzacja twórczości TVP.

Tak czy owak, benefis Zenka w białostockiej filharmonii odbił się szerokim echem. W zgodnej opinii widzów to było coś. Dalej opinie są podzielone – dla jednych coś wspaniałego, dla innych coś potwornego.

Jeśli wojny nie będzie, 2020 zapowiada się jako rok Zenka. Już w lutym premiera filmu o gwieździe disco polo produkcji TVP. Jeśli wojna jednak będzie, czeka nas rok Putina i w TVP będziemy oglądać, jak siłuje się z niedźwiedziem na rękę. I, oczywiście, wygrywa. Śpiewająco.

Chcielibyśmy też stanowczo oświadczyć, że stanowczo sprzeciwiamy się pomysłowi dymisji marszałka Grodzkiego. Nikt mu żadnej korupcji nie udowodnił, a my nie możemy się już doczekać kolejnego orędzia. Marszałek Grodzki mówi tak, jak Zenek Martyniuk śpiewa!

Zenek ma rekordową oglądalność, a Donald sprzedaż. Książka „Szczerze" jest dziś bestsellerem nr 1. I w ogóle nas to nie dziwi. Donald Tusk udowodnił w swoim dziele, że ma dar prorokowania. Okupację Sejmu przewidział w swoim dzienniku rok wcześniej! Przewidział także, że Ryszard Petru poleci na Maderę. Chociaż to akurat było jasne mniej więcej od święta sześciu króli.

Zapowiadaliśmy toga party i już się spełniło. W styczniu sędziowie organizują marsz tysiąca tóg. Toga, togi, tóg. Prawda, że piękna deklinacja? To nam przypomina anegdotę. Pewnego dnia z infolinii zadzwonili do naszego znajomego. Na początek pani zapytała „czy rozmawiam z panem Rusinek?". „Ale ja się deklinuję" – odpowiedział Michał Rusinek. „A to ja przepraszam" – odpowiedziała pani i odłożyła słuchawkę.

Jaki z tej pięknej anegdoty morał dla sędziów? Zamiast maszerować, trzeba deklinować! W karnawale nie mniej niż pół litra na głowę!

Skoro już o sądach mowa, to tradycyjnie przypominamy o sukcesach wymiaru sprawiedliwości w sprawie afery reprywatyzacyjnej. I teraz już wiemy, dlaczego jedyny skazany, Jan Śpiewak, nie ma z czego płacić zasądzonych kar. Konrad Piasecki z TVN 24 wytropił, że zarabia rocznie 18 tysięcy złotych i to właśnie dlatego nie lubi kapitalizmu. Znaczy się Śpiewak śpiewa cienko, a Piasecki idzie grubo.

Nie lubimy kopać leżącego i z tego powodu oszczędzamy Kazimierza Marcinkiewicza, ale tym razem nie możemy. Były premier ogłosił mianowicie, że przygotowuje się już do odsiadki, bo niedługo czeka go sprawa za niezapłacone alimenty. Ale dodatkowo oświadczył jeszcze, że to wszystko wina Kaczyńskiego. Podzielamy tę opinię. Niech Kaczyński płaci alimenty Marcinkiewicza. Nie ma żony, to go stać.

Premier Morawiecki spotkał się z kończącym karierę piłkarską Sławomirem Peszką. Co zastanawiające, to wyróżnienie nie spotkało na razie noblistki Olgi Tokarczuk. Ale my to dobrze rozumiemy. Przecież Tokarczuk nie pokonałaby Peszki w żadnej istotnej konkurencji: ani w piłce, ani w piciu.

W tym roku strzelaliśmy w sylwestra fajerwerkami rzadziej niż zwykle. To z uwagi na ekologów, którzy chronią psy przed hałasem. Szkoda, że nie chronią ludzi, których dopada depresja, że znów są rok starsi.

Na szczęście w sylwestra tradycyjnie wystąpiła w telewizji nieśmiertelna Maryla Rodowicz. Tylko dzięki niej można odnieść wrażenie, że czas tak szybko nie mija.

Robert Górski, Kabaret Moralnego Niepokoju, ?autor serialu „Ucho Prezesa"

Mariusz Cieślik, Program 3 Polskiego Radia

Czekaliśmy, czekaliśmy i doczekaliśmy się. Putin nas zaatakował. Na razie werbalnie. Wszystko przez to, że 17 września 1939 to my razem z Niemcami zaatakowaliśmy ZSRR. I, szczerze mówiąc, jeśli się nie przymknie, zrobimy to jeszcze raz.

Generalnie rozumowanie Putina zmierza do wniosku, że sami rozpętaliśmy wojnę przeciwko sobie i sami podzieliliśmy swoje terytorium między III Rzeszę oraz Związek Radziecki. Czy kogoś to dziwi? Przecież znane są przypadki osób, które nadziały się na swój własny nóż. I to siedemnaście razy!

Pozostało 88% artykułu
Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi