Mało jest tak uliteraturowionych miasteczek jak dolnośląskie Bardo, reklamowane niekiedy jako Miasto Cudów. No bo o jakiej innej dwutysięcznej miejscowości pisali nobliści, etnografowie, feministyczne prozaiczki, reporterzy? Może jeszcze o Kazimierzu Dolnym i tyle. Było opowiadanie Olgi Tokarczuk „Bardo. Szopka”, które ukazało się w tomie nowel „Gra na wielu bębenkach” w 2002 r. Agnieszka Szpila, zanim napisała głośne „Heksy”, odmówiła przyjęcia Grand Pressa i odcięła się od Moniki Strzępki w Teatrze Dramatycznym, opublikowała w 2018 r. powieść o tytule właśnie „Bardo”. Jej akcja rozgrywała się w trakcie pielgrzymki do sanktuarium maryjnego w tejże miejscowości. Teraz z kolei Tomasz Karamon wydał książkę „Co widziała Matka B.”.
Przedziwna to literatura, niezwykle ciekawa i barwna. Kroniki Barda są tam opowiadane jakby od wewnątrz, z perspektywy kościelnych murów, fundamentów domów i kamieni w moście łączącym dwa brzegi Nysy Kłodzkiej. Trochę tak jak to robił, nie przymierzając, Ivo Andrić w „Moście nad Driną”, gdy opisywał dzieje bałkańskiego Wiszegradu.
Czytaj więcej
Choć Złotego Lwa na międzynarodowym Biennale sztuki współczesnej w Wenecji zdobył pawilon australijski, to prawdziwymi zwycięzcami tegorocznej edycji imprezy okazali się Ukraińcy.
Z czego słynie Bardo w ziemi kłodzkiej?
Bardo to niewielka, acz wiekowa miejscowość położona nad Nysą w Górach Bardzkich, czyli jakby u wrót ziemi kłodzkiej. Dziś przebiega przez nią krajowa ósemka, można ją wręcz przegapić pomiędzy Ząbkowicami Śląskimi a Kłodzkiem. Tereny te należą do Polski od 1945 r., a wcześniej przez wieki ścierały się tam wpływy polskie, niemieckie, a nawet czeskie. Piszę to oczywiście ze świadomością wielkiego uproszczenia, bo przecież trzeba by dodać tu masę przypisów o preniemieckiej pruskości Dolnego Śląska, długiej niezależności księstw śląskich, no i wspomnieć o kluczowych może nawet kwestiach religijnego pogranicza, bo przez Góry Bardzkie maszerowały wojska katolickie, husyckie, protestanckie, a w XX wieku nowożytne armie czcicieli Hitlera i Stalina.
Miasteczko słynie z pięknych plenerów i mnóstwa atrakcji sportowo-rekreacyjnych (ze względu na nadrzeczne położenie, a zarazem u podnóża gór). No i z Matki Boskiej Bardzkiej, figury, której powstanie datuje się na połowę XI wieku, czyli niemal 1000-letniej drewnianej rzeźby.