W październiku Kraków odwiedził dostojny gość. Turki Al Faisal, prominentny książę Arabii Saudyjskiej. Przybył wziąć udział w sympozjum naukowym na Uniwersytecie Jagiellońskim związanym z 90. rocznicą wizyty w Polsce swojego ojca, księcia Faisala Al Sauda, późniejszego króla, która uznawana jest za początek bilateralnych stosunków pomiędzy Polską i Arabią Saudyjską. Książę Faisal Al Saud przybył do Warszawy w maju 1932 r. jako minister spraw zagranicznych i przewodniczący Szury, czyli królewskiego Zgromadzenia Doradczego. Został przyjęty przez marszałka Józefa Piłsudskiego, a na Zamku Królewskim prezydent Ignacy Mościcki odznaczył go orderem „Polonia Restituta” I klasy.
– Ten order można dzisiaj oglądać w Muzeum Fundacji Króla Faisala w Rijadzie – wyjaśnia prof. Jerzy Zdanowski, arabista z Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego. – Wizyta księcia Faisala w Warszawie była wielkim wydarzeniem, rozpisywały się o niej gazety. Ojciec Faisala, król Abdulaziz (Ibn Saud), starał się uzyskać uznanie międzynarodowe dla nowego, stopniowo budowanego państwa. Nie uznawali go Brytyjczycy, bo Saudowie, traktowani przez nich jak plebejusze, walczyli z Haszymidami, bardzo szanowanym rodem, pochodzącym od proroka Mahometa, któremu odebrali władzę. Ibn Saud wysłał więc swojego syna emira do kilku państw Europy, m.in. do Polski, w poszukiwaniu poparcia dla legitymizacji Królestwa. Polska uznała wówczas Arabię Saudyjską. Nawiązano nawet stosunki gospodarcze i handlowe, ale ich kontynuację przerwała wojna 1939 r.
Czytaj więcej
W stołecznym Ateneum dostaliśmy współczesną wariację na temat „Alicji w Krainie Czarów”. Zaczyna się jak horror ze świata nastolatków.
Uśmiech losu
Arabskie wybrzeże Zatoki Perskiej, czy jak nazywają ją Arabowie – Zatoki Arabskiej, to przynajmniej od 8 tys. lat obszar pustynny, bardzo niekorzystny do zamieszkiwania – mówi dr Robert Czulda, adiunkt w Katedrze Teorii Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Uniwersytetu Łódzkiego. – Żyły na nim plemiona koczownicze przenoszące się z miejsca na miejsce, a w nielicznych oazach ludność osiadła. Potem przybyły plemiona nomadów arabskich. W XVI wieku obszar ten podbiło imperium osmańskie, a na początku XX wieku kontrolę nad nim przejęła Wielka Brytania.
– Brytyjczycy próbowali zmienić układ sił w regionie, odbierając Osmanom Kuwejt, a potem Bahrajn – tłumaczy prof. Zdanowski. – Najpóźniej, dopiero w 1916 r., pod ich zwierzchnictwem znalazł się Katar. Brytyjczycy mieli oczywiście swoje interesy. Ich strategia opierała się na zabezpieczeniu szlaku handlowego do Indii. Zatoka Perska była jednym z kluczowych szlaków komunikacyjnych, szczególnie do otwarcia Kanału Sueskiego. Towary transportowano lądem do Eufratu i stamtąd Zatoką do Indii.