Tomasz P. Terlikowski: Franciszek decentralizuje Kościół

Decentralizacja pozostaje jednym ze słów kluczy do pontyfikatu Franciszka. O jej konieczności papież wspominał wielokrotnie, a kolejne jego decyzje wprowadzają w życie te słowa.

Publikacja: 18.02.2022 17:00

Tomasz P. Terlikowski: Franciszek decentralizuje Kościół

Foto: AFP

Tak jest w przypadku kolejnej reformy Kurii Rzymskiej, a konkretniej zmiany pewnych zapisów kodeksu prawa kanonicznego i kodeksu kanonów Kościołów wschodnich, którą Franciszek wprowadził i ogłosił za pośrednictwem motu proprio. Pewna część decyzji zarezerwowanych do tej pory dla Stolicy Apostolskiej została przekazana konferencjom episkopatów, poszczególnym biskupom, przełożonym zakonnym. Celem tego dokumentu jest, jak wskazuje papież, „rozbudzanie poczucia kolegialności i odpowiedzialności duszpasterskiej", a także „wspieranie zasady racjonalności, skuteczności i efektywności" w Kościele. „Te zmiany normatywne jeszcze bardziej odzwierciedlają wspólną i pluralistyczną powszechność Kościoła, która obejmuje różnice bez homogenizacji, z gwarancją, jeśli chodzi o jedność, posługi biskupa Rzymu" – podkreślał papież Franciszek.

Czytaj więcej

Tomasz Terlikowski: Nie ma zgody na dyskryminację

Co to oznacza w praktyce? Watykan od teraz będzie jedynie „potwierdzał", a nie „zatwierdzał" przygotowane przez konferencje episkopatu katechizmy lokalne. Łatwiej będzie także tworzyć międzydiecezjalne seminaria duchowne, bo od teraz wymagana będzie od Watykanu tylko aprobata decyzji, a nie sama decyzja. Łatwiej – bo na tych samych zasadach – będzie także zmieniać model formacji kapłańskiej w diecezjach czy krajach.

Łatwiej będzie także tworzyć międzydiecezjalne seminaria duchowne, bo od teraz wymagana będzie od Watykanu tylko aprobata decyzji, a nie sama decyzja. Łatwiej – bo na tych samych zasadach – będzie także zmieniać model formacji kapłańskiej w diecezjach czy krajach.

Zmiana, o której tu mowa, nie jest jedynie terminologiczna. Z perspektywy kanonicznej różnica między „zatwierdzeniem" a „potwierdzeniem" jest zasadnicza, bo zatwierdzenie oznacza o wiele większe zaangażowanie Stolicy Apostolskiej. Ta zmiana oznacza więc realnie przekazanie więcej władzy na dół. Biskupom i konferencjom episkopatów – i to także istotne – przyznano także prawo do tworzenia krajowych lub diecezjalnych stowarzyszeń dla dziewic konsekrowanych, a przełożonym zakonnym szersze uprawnienia dotyczące zgód na nieobecność we wspólnocie zakonnej lub zwalniania ze ślubów czasowych członków wspólnot.

Decyzje te – choć na pierwszy rzut oka wydają się drobne – są kolejnym krokiem na drodze, o której od samego początku pontyfikatu mówił Franciszek. „Nie uważam także, że należy oczekiwać od papieskiego nauczania definitywnego lub wyczerpującego słowa na temat wszystkich spraw dotyczących Kościoła i świata. Nie jest rzeczą stosowną, żeby papież zastępował lokalne episkopaty w rozeznaniu wszystkich problemów wyłaniających się na ich terytoriach. W tym sensie dostrzegam potrzebę przyjęcia zbawiennej »decentralizacji«" – pisał Franciszek w „Evangelii gaudium". Tego rodzaju decentralizacja ma również wpisywać posługę papieską w struktury episkopalne, ukazywać związek między prymatem biskupa Rzymu a posługą innych biskupów. Można nawet powiedzieć, posługując się słowami Franciszka, że są one metodą „nawracania posługi papieskiej".

Czytaj więcej

Tomasz Terlikowski: Regres polskiego Kościoła

„Także papiestwo oraz centralne struktury Kościoła powszechnego muszą wsłuchiwać się w wezwanie do nawrócenia. Sobór Watykański II stwierdził, że w sposób analogiczny do Kościołów patriarchalnych, konferencje episkopatów mogą »dziś wnieść wieloraki i owocny wkład do konkretnego urzeczywistnienia się poczucia kolegialności«. Jednak to życzenie nie urzeczywistniło się w pełni, ponieważ nie przyjął jeszcze wystarczająco wyraźnego kształtu statut konferencji episkopatów, który by pojmował je jako podmioty o konkretnych kompetencjach, łącznie z pewnym autentycznym autorytetem doktrynalnym. Nadmierna centralizacja, zamiast pomagać, komplikuje życie Kościoła oraz jego dynamizm misyjny" – wskazywał Franciszek. Decyzje właśnie podjęte są, choć drobnym, ale jednoznacznym krokiem w tym kierunku.

Tak jest w przypadku kolejnej reformy Kurii Rzymskiej, a konkretniej zmiany pewnych zapisów kodeksu prawa kanonicznego i kodeksu kanonów Kościołów wschodnich, którą Franciszek wprowadził i ogłosił za pośrednictwem motu proprio. Pewna część decyzji zarezerwowanych do tej pory dla Stolicy Apostolskiej została przekazana konferencjom episkopatów, poszczególnym biskupom, przełożonym zakonnym. Celem tego dokumentu jest, jak wskazuje papież, „rozbudzanie poczucia kolegialności i odpowiedzialności duszpasterskiej", a także „wspieranie zasady racjonalności, skuteczności i efektywności" w Kościele. „Te zmiany normatywne jeszcze bardziej odzwierciedlają wspólną i pluralistyczną powszechność Kościoła, która obejmuje różnice bez homogenizacji, z gwarancją, jeśli chodzi o jedność, posługi biskupa Rzymu" – podkreślał papież Franciszek.

Pozostało 84% artykułu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich