Ja pozostanę przy winach białych. Do karpia najbezpieczniejsze są chablis czy gewürztraminer. Kloster Neustift to niemiecka nazwa XII-wiecznego klasztoru augustianów Abbazia di Novacella. Skoro nazwy i niemieckie, i włoskie, to znak, iż jesteśmy w Górnym Tyrolu, słynącym z gewürztraminerów. Ten od mnichów ma i klasyczny traminerowy bukiet róży oraz liczi, i pikantność. Świetny.
Czytaj więcej
To temat drażliwy, bo – nie ukrywajmy – jest między państwem a moją osobą pewien problem. Co ja mówię problem, to drzazga wbita w matczyne albo i ojcowskie me serce. Są tu bowiem i tacy, co nie piją słodkich win, i mnie jest przykro.
Do śledzi wcale nie pasuje wódka, ale szampan, wie to każde dziecko. Zamiast szampana może być fenomenalny Von Buhl Riesling Sekt Brut (135 zł), który znakomicie łączy delikatność bąbelków z surowością mineralnego rieslinga. Jeśli ktoś jednak nie jest przekonany do wina musującego, to proponuję Von Buhl Riesling 2020, gdzie w bukiet kwiatów i posmak owoców wtapia się skrząca, mineralna świeżość. Kolejny świetny rocznik w Palatynacie, pyszne wino.
Do śledzi wcale nie pasuje wódka, ale szampan, wie to każde dziecko.
Zamiast rieslinga zawsze można sięgnąć po weltlinera, choćby w wydaniu Josef Ehmoser Hohenberg Grüner Veltliner 2020 (139 zł) – to skarb ze świetnej naddunajskiej winnicy. Ale my idziemy dalej, w stronę pierogów, majonezowych sałatek czy tłustych ryb, a skoro tak, to również wino powinno mieć trochę ciała, więc może pinot blanc, tu pod niemiecką nazwą weisser burgunder? Kokietują nas grejpfruty i morele, ale nie dajmy się zwieść, bo na scenę wkracza poważny zawodnik, który pięknie pokona wszystkie rafy tej niezwykłej wieczerzy. Na antypodach leży lekkie i zwiewne, cytrusowe, lecz przy tym pięknie mineralne, naturalne cudeńko z pogranicza Katalonii i Aragonii Lagravera Ónra White 2019. Rzadkość i boskość.