Piotr Kardas, Maciej Gutowski o zaostrzaniu systemu kar: Wymagajmy więcej namysłu

Bez wszechstronnej oceny proponowanych zmian prawo stanie się narzędziem sterowania społecznymi emocjami.

Aktualizacja: 05.06.2021 14:52 Publikacja: 05.06.2021 00:01

Piotr Kardas, Maciej Gutowski o zaostrzaniu systemu kar: Wymagajmy więcej namysłu

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Wstrząsające przypadki popełniania przestępstw z użyciem przemocy zawsze wywołują społeczne emocje. Przestępstwo, zwłaszcza godzące w wartości najcenniejsze: życie, zdrowie, wolność seksualną, to dramat ofiary, społeczności. Reakcja na takie przypadki nierozerwalnie wiąże się z postulatami wzmożenia prawnej ochrony, najczęściej rozumianymi wedle prostej zależności między surowością i bezwzględnością prawa a poczuciem bezpieczeństwa i gwarancją właściwej reakcji wobec sprawcy. Wyważeniu reakcji na przestępstwo i racjonalizacji karania służy publiczne prawo karania, które od dawna nie ogranicza się do odwetu i zapobiegania przez surowość kary. Choć elementy te odgrywają istotną rolę w procesie kształtowania systemu odpowiedzialności karnej, nie mogą być traktowane jako wyłączne determinanty.

Dramatyczne przestępstwa są zawsze pożywką dla retrybutywnie zorientowanych prawników i polityków. Stanowią naturalne uzasadnienie dla postulatów zaostrzenia kar. To z jednej strony odpowiedź na społeczne oczekiwania, z drugiej pretekst do ukształtowania systemu prawa wedle własnych wyobrażeń. Odpowiedzią na wzrost przestępczości czy na drastyczne przypadki przestępstw są propozycje zmiany systemu prawa w kierunku zwiększenia surowości karania. Przypadek zabójstwa 11-letniego dziecka przez sprawcę o skłonnościach pedofilskich stał się podstawą przedstawienia koncepcji radykalnego zaostrzenia polskiego systemu.

Czytaj też: Zbigniew Ziobro: zaostrzymy kary dla morderców

Brak przedawnienia przestępstw pedofilskich, podwyższenie grożących za nie kar, w niektórych przypadkach przewidujących zagrożenia od 5 do 30 lat, kara bezwzględnego dożywotniego pozbawienia wolności za przypadki szczególnie drastyczne, eliminacja kar z warunkowym zawieszeniem ich wykonania, wyłączenie możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia to zestaw przedstawionych koncepcji zmian. Uzupełnianych w innym zakresie o zawieszenie przedawnienia przestępstw skarbowych w okresie epidemii i rok po jej zakończeniu. Wszystkie propozycje zmieniają radykalnie polski system prawa karnego. W razie ich uchwalenia spowodują rekonstrukcję systemu kar przewidzianych za przestępstwa, podwyższając górną granicę terminowej kary pozbawienia wolności. Zmiana w tym zakresie pociągnie za sobą modyfikacje całego systemu kar, wpływając na sposób ich wymierzenia w każdym przypadku popełnienia przestępstwa. Przekształci zasady wymiaru kary łącznej, skutkując jej kolejnym obostrzeniem. Deklarowane wyłączenie lub chociażby kolejne ograniczenie orzekania kar z warunkowym zawieszeniem ich wykonania spowoduje wzrost punitywności całego systemu prawa karnego. Już dzisiaj przesłanki zawieszenia wykonania kary określone są w taki sposób, że instytucja ta jest w zasadzie martwa. Wyłączenie przedawnienia za przestępstwa pedofilskie naruszy prawną funkcję upływu czasu, której pominięcie wymaga nadzwyczajnego uzasadnienia.

Zawieszenie biegu przedawnienia przestępstw skarbowych godzić będzie w pewność prawa w aspekcie jego faktycznego stosowania. Wszystkie zaś zmiany łącznie znieczulą nas na problem surowości kar, zwiększanie populacji więziennej, czego konsekwencją jest problem powrotu skazanych do społecznego funkcjonowania, jeśli nie przyjmie się zasady, że w każdym przypadku popełnienia przestępstwa uzasadniona jest izolacja do końca życia.

Stałe zaostrzanie systemu kar w rozmaitych aspektach nie może służyć sprawiedliwemu karaniu. Krępowanie sfery decyzyjnej sądu poprzez ograniczanie lub eliminację pewnych instytucji oraz wprowadzenie kar bezwzględnie określonych, poza wątpliwościami natury konstytucyjnej, pogłębi erozję wymiaru sprawiedliwości. Skutki tych zmian dotkną sprawców wszelkich, w tym drobnych przestępstw. Wątpliwe, czy zwiększą efektywność karania, niepewne, czy przyniosą efekt odstraszający. Zburzą i tak już nadwątloną wewnętrzną spójność systemu prawa karnego. Zwiększą dynamikę penalnego populizmu, podwyższając po raz kolejny próg, do którego odnosić się będą propozycje zmian. Reakcje polityków na wstrząsające przypadki popełnienia przestępstwa można zrozumieć. Od prawników oczekiwać należy pogłębionego namysłu i wszechstronnej oceny proponowanych zmian. Bez nich prawo stanie się narzędziem sterowania negatywnymi społecznymi emocjami w sposób godzący w tych, którym te emocje towarzyszą.

Autorzy są profesorami i adwokatami

Wstrząsające przypadki popełniania przestępstw z użyciem przemocy zawsze wywołują społeczne emocje. Przestępstwo, zwłaszcza godzące w wartości najcenniejsze: życie, zdrowie, wolność seksualną, to dramat ofiary, społeczności. Reakcja na takie przypadki nierozerwalnie wiąże się z postulatami wzmożenia prawnej ochrony, najczęściej rozumianymi wedle prostej zależności między surowością i bezwzględnością prawa a poczuciem bezpieczeństwa i gwarancją właściwej reakcji wobec sprawcy. Wyważeniu reakcji na przestępstwo i racjonalizacji karania służy publiczne prawo karania, które od dawna nie ogranicza się do odwetu i zapobiegania przez surowość kary. Choć elementy te odgrywają istotną rolę w procesie kształtowania systemu odpowiedzialności karnej, nie mogą być traktowane jako wyłączne determinanty.

Pozostało 80% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?