Anna Nowacka-Isaksson: Czy jest szansa, by rozbić gangi?

Mimo wysiłków policji i specjalnej akcji Szron strzelanin i detonacji w kraju nie udało się okiełznać.

Aktualizacja: 13.09.2020 08:37 Publikacja: 13.09.2020 00:01

Anna Nowacka-Isaksson: Czy jest szansa, by rozbić gangi?

Foto: Adobe Stock

Podczas gdy w Malmö policji udało się zmniejszyć liczbę strzelanin gangów i eksplozji (choć miasto ogarnęły zamieszki z powodu spalenia Koranu na nielegalnej manifestacji), eskalację konfliktów przeżywa ostatnimi czasy Göteborg. Tam w dzielnicy Angered gangi ustawiły wzdłuż dróg i w środku osiedli blokady drogowe, by kontrolować kierowców samochodów i osoby im towarzyszące. Policja mówi że to „zupełnie nie do przyjęcia, by przestępcze siatki szykanowały w ten sposób swoich sąsiadów i mieszkańców dzielnicy". Dlaczego ich nie zatrzymujecie? – pyta dziennikarka telewizyjnych wiadomości „Aktuellt" . Bo nie jesteśmy w stanie zarzucić im konkretnego przestępstwa – replikuje lokalny policjant. Wiele osób widziało szykanowania, ale jak zwykle po tego rodzaju incydentach nikt nie śmie wystąpić jako świadek.

Erik Nord, szef policji regionu Göteborg przyznaje, że nigdy nie zetknął się z blokadami drogowymi wzniesionymi przez gangi. Według niego, chcą one w ten sposób zapobiec atakom rywali z innych siatek kryminalnych i „chronić swoje terytorium". W punktach kontrolnych gangów w osiedlach pojawiła się też broń. To budzi niepokój i poczucie zagrożenia u mieszkańców i jest prowokujące. Jego zdaniem, blokady stanowią dowód na struktury patologicznych społeczeństw, które wyrosły na obrzeżach miast.

Czytaj także: Szwecja: Rząd chce zmienić prawo procesowe, by rozprawić się z gangami

Problem ze zorganizowaną przestępczością jest ogromny. Od tragicznej śmierci 12- letniej dziewczynki, która zginęła w Botkyrka od kul gangu 2 sierpnia, każdy następny tydzień obfitował w strzelaniny. Zdarzyły się w: Karlstad, w Gävle, w Sollentunie, Örebro, Göteborgu, w sztokholmskich dzielnicach Rinkeby i Husby, w Linköping, w podsztokholmskim Haninge, w Hisingsbacka, w Borlange, Lidingö, Hisinge, Eskilstunie i w Upplands Väsby. Minister sprawiedliwości i migracji Morgan Johansson oraz minister spraw wewnętrznych Mikael Damberg przedstawili „największy pakiet działań, jaki kiedykolwiek w Szwecji zaprezentowano". W Szwecji wszyscy będą bezpieczni, niezależnie od tego, gdzie się mieszka – obiecał rząd.

Zapowiedziano zbadanie możliwości wprowadzenia do systemu prawnego anonimowych świadków. Autor raportu w tej sprawie ma przeanalizować funkcjonowanie podobnych systemów w Norwegii, Danii i Finlandii, jak się nimi posługują i jaką to ma wartość. Ma również sprawdzić, jak system podchodzi do tego, że świadek ma powiązania z oskarżonym. Jeżeli autor rządowego raportu uzna, że anonimowi świadkowie spełnią oczekiwania, to przedstawi projekt zmian prawa. Rozważa się też wejście reformy w życie w formie ekperymentu. Raport ma być przedstawiony rządowi do 21 maja przyszłego roku.

Składanie zeznań anonimowo jako świadek nie jest w Szwecji dozwolone, jednak są wyjątki. W tej roli może wystąpić pracownik policji, a w szczególnych przypadkach świadek może składać zeznania pod fałszywym nazwiskiem. Teraz rząd zbada, czy gdy istnieje zagrożenie ze strony gangów i świadkowie milczą, to może być mowa o składaniu prez nich zeznań bez ujawniania tożsamości. Propozycja nie jest niekontrowersyjna. Do rządowego postulatu odnosi się krytycznie była sekretarz generalna Szwedzkiego Związku Adwokatów Anne Ramberg. To, że policji z różnych powodów nie udało się przeszkodzić pewnym zjawiskom, nie może przemawiać za lekceważeniem norm w demokratycznym społeczęństwie prawa – oceniła Ramberg. W systemie anonimowych świadków chodzi bowiem o pomniejszenie wagi dowodów, co oznacza odstępstwo od praworządności. Jej zdaniem obniżenie poprzeczki w udowodnieniu czynu dotyczy poważnych przestępstw, za które grozi dożywocie lub pozbawienie wolności na długi czas. Dlatego

jest przeciwna anonimowości świadków.

Rząd zapowiada również surowsze sankcje za posiadanie i przemycanie broni palnej oraz materiałów wybuchowych. Gdy np. celnik przyłapie osobę na posiadaniu broni, to będzie ona aresztowana.Postuluje też zaostrzenie kar za poważne przestępstwa.

Rząd planuje też wzrost liczby pracowników policji o 10 tys. mundurowych.Wszystko po to, by zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców kraju. Tymczasem pracownikom nowego posterunku policji w stołecznej dzielnicy Rinkeby będzie oferowana eskorta specjalnego patrolu do pracy i z pracy. By gwarantować stróżom prawa bezpieczeństwo.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Podczas gdy w Malmö policji udało się zmniejszyć liczbę strzelanin gangów i eksplozji (choć miasto ogarnęły zamieszki z powodu spalenia Koranu na nielegalnej manifestacji), eskalację konfliktów przeżywa ostatnimi czasy Göteborg. Tam w dzielnicy Angered gangi ustawiły wzdłuż dróg i w środku osiedli blokady drogowe, by kontrolować kierowców samochodów i osoby im towarzyszące. Policja mówi że to „zupełnie nie do przyjęcia, by przestępcze siatki szykanowały w ten sposób swoich sąsiadów i mieszkańców dzielnicy". Dlaczego ich nie zatrzymujecie? – pyta dziennikarka telewizyjnych wiadomości „Aktuellt" . Bo nie jesteśmy w stanie zarzucić im konkretnego przestępstwa – replikuje lokalny policjant. Wiele osób widziało szykanowania, ale jak zwykle po tego rodzaju incydentach nikt nie śmie wystąpić jako świadek.

Pozostało 81% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?