Co ma wspólnego Wigilia Bożego Narodzenia i wakacje składkowe? Więcej niż mogłoby się wydawać.
Świeżą zapowiedź minister pracy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk dotyczącą ustanowienia Wigilii kolejnym dniem wolnym od pracy można potraktować jako symbol wielu korzystnych zmian dla pracowników lub świadczeniobiorców, jakie koalicja 15 października już wprowadziła lub przygotowuje. Udało się już wdrożyć tzw. babciowe i renty wdowie, trwają prace nad dodatkowymi urlopami dla rodziców wcześniaków, gotowy jest korzystny dla pracowników projekt zmian w płacy minimalnej. Do tego – z uwagi na unijną dyrektywę o tzw. pracy platformowej – szykowany jest projekt, który może ograniczyć samozatrudnienie i zarobkowanie na zleceniach (biznes realnie się obawia, że takie zmiany obejmą wszystkie sektory, a nie tylko platformy cyfrowe typu Uber, Glovo itd.).
Czytaj więcej:
Co ze składką zdrowotną i wynagrodzeniem chorobowym?
Rozwiązania korzystne dla drugiej strony, czyli dla przedsiębiorców, na tym tle wypadają wyjątkowo skromnie. Ze spektakularnych zapowiedzi z czasów kampanii wyborczej na razie niewiele wyszło. Priorytetem miał być projekt zmian w składce zdrowotnej, który odkręciłby niekorzystne dla przedsiębiorców zmiany wprowadzone w ramach Polskiego Ładu. O pełnym odkręceniu nie ma jednak mowy, rząd na razie ograniczył projekt tylko do kwestii składki zdrowotnej przy sprzedaży środków trwałych. Ulgą dla przedsiębiorców miało być też zwolnienie z konieczności wypłacania wynagrodzenia chorobowego – ZUS miał płacić za absencję pracownika od pierwszego dnia choroby. Na razie nie ma jednak nawet założeń tego typu rozwiązań.
Czytaj więcej: