Do konsultacji trafił projekt dotyczący rozdziału funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Autorzy używają w założeniach hasła odseparowania prokuratury od świata polityki. I to jest słuszny kierunek. Nie będzie jednak żadnego odseparowania, jeżeli prokuratora generalnego będzie wybierała rządowa większość sejmowa. Dlatego jeżeli autorzy chcą realnego rozwodu między administracją rządową a prokuraturą, prokuratora generalnego powinno wybierać się większością kwalifikowaną 2/3 głosów. Wtedy wokół tego jakże istotnego dla funkcjonowania państwa urzędu musiałby powstać konsensus ponad podziałami politycznymi. Tylko wówczas jest szansa na odpolitycznienie prokuratury. Jeżeli natomiast pozostawimy taką zwykłą większość, to będzie oznaczało, że projektodawcy nie chcą się pozbawić wpływu politycznego na prokuraturę.
Czytaj więcej
Projekt rozdzielający funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego trafił właśnie do opiniowania i konsultacji publicznych.
Kto nie powinien zgłaszać kandydatów na prokuratora generalnego
Całkowicie niezrozumiałym jest dopuszczenie do zgłaszania kandydatów na PG podmiotów, takich jak Rada Głowna Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Nie ma to nic wspólnego z działalnością prokuratury, a tym bardziej dopuszczenie organizacji pozarządowych. Idąc tym tropem kandydatów mogłyby zgłaszać organizacje o oczywistych konotacjach politycznych, np. taki Komitet Obrony Demokracji, którego były lider, skazany zresztą wyrokiem sądu, bryluje na korytarzach Prokuratury Krajowej.
Nieporozumieniem jest koncepcja Rady społecznej przy prokuratorze generalnym. Tego jeszcze nie było w historii prokuratury aby prokuratorom doradzali adwokaci, radcy prawni czy np. politycy czynni w Radzie Dialogu Społecznego. Prokuratura nie jest od przymilania się społeczeństwu tylko jej rolą jest zwalczanie przestępczości. W tej materii czeto jesteśmy z naszymi kolegami adwokatami po przeciwnych stronach barykady. My sobie tego nie wyobrażamy by adwokat stał na czele Rady Społecznej przy PG.
Pozytywnym kierunkiem jest natomiast autonomia budżetowa prokuratury. Jak pokazały doświadczenia z czasów Andrzeja Seremeta, nie ma mowy o niezależności prokuratury bez tej podstawowej gwarancji.