Tomasz Pietryga: Aresztowanie Romanowskiego może rodzić poważny problem dla Tuska

Niezweryfikowanie przez prokuraturę, czy poseł Marcin Romanowski ma immunitet międzynarodowy ze Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, chroniący go przed zatrzymaniem, może być poważnym politycznym problemem dla Donalda Tuska.

Publikacja: 16.07.2024 18:43

Premier Donald Tusk.

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk.

Foto: Bartłomiej Sawicki

Na zatrzymaniu posła Marcina Romanowskiego bardzo mocno ciąży fakt, że prokuratorzy nie zbadali jego immunitetu wynikającego z członkostwa w Zgromadzaniu Parlamentarnym Rady Europy. W poniedziałek Prokuratura Krajowa podała informacje o istnieniu dwóch enigmatycznych opinii w tej sprawie, które miały wskazywać, że ochrona międzynarodowa politykowi Suwerennej Polski nie przysługuje. Jednak nie przedstawiła ich treści opinii publicznej. We wtorek zaś się okazało, że opinie zostały zamówione przez Ministerstwo Sprawiedliwości, a nie samych śledczych. Rozpoczęła się szermierka prawnicza w sprawie immunitetu Romanowskiego, w której główne skrzypce zaczęła grać znana zresztą od kilku lat polityczna wykładnia prawa niepozwalająca na wyciągnięcie jednoznacznych wniosków.

Czytaj więcej

Nocna decyzja sądu. Poseł Marcin Romanowski nie trafi do aresztu

Czy rząd Donalda Tuska będzie miał kłopot po zatrzymaniu Marcina Romanowskiego?

Teraz z nieoficjalnych informacji wynika, że interwencje w sprawie zatrzymania posła może podjąć Rada Europy. W momencie pisania tego komentarza nie wiadomo było, na ile ta informacja jest precyzyjna i czy nie jest też formą presji na sąd przed decyzją o tymczasowym aresztowaniu polityka. Jeżeli jednak Rada Europy ujmie się za Romanowskim, awantura może być duża, bo łatwo można przejść wtedy do zarzutów łamania standardów strasburskich i prawa międzynarodowego, co już opozycja podnosi od momentu zatrzymania. A wystarczyło przed rozpoczęciem czynności zwrócić się do Rady Europy o stosowną wykładnię, która rozwiałaby wszystkie wątpliwości.

Czytaj więcej

Nieoficjalnie: będzie interwencja Rady Europy ws. zatrzymania Romanowskiego

Tutaj wola polityczna rozliczeń okazała się silniejsza. Polityka Suwerennej Polski aresztowano w ciągu kilku dni od uchylenia mu poselskiego immunitetu. A teraz kłopot może mieć nie tylko prokuratura. Strasburg jest bardzo wrażliwy na tymczasowe aresztowanie i wielokrotnie dawał temu wyraz, karząc Polskę za jego nadużywanie. A teraz może dojść jeszcze zarzut łamania standardów ochrony międzynarodowej, które we wszystkich cywilizowanych krajach są święte. A to może obciążyć również politycznie Donalda Tuska i spowolnić rządowe plany rozliczeń opozycji.

Kto następny w kolejce do celi

Poseł Marcin Romanowski jest już trzecim politykiem obozu prawicy, który trafił za kraty, a minister sprawiedliwości Adam Bodnar już zapowiedział, że immunitet mogą stracić inni czołowi politycy PiS i Suwerennej Polski. To może oznacza, że polityka rozliczania przeciwników politycznych przez Donalda Tuska po siedmiu miesiącach rządzenia nabiera jeszcze większego tempa.

Czytaj więcej

„Rzecz w tym”: Areszt dla Romanowskiego. „Gdyby chciał mataczyć, to mógł to zrobić już sto razy”

To, że Fundusz Sprawiedliwości znajdzie się na celowniku prokuratury, było jasne od dawna. Podejrzeń o nieprawidłowe pożytkowanie tych pieniędzy było tak dużo, że jasne było, iż po zmianie władzy dojdzie do rozliczeń. Jedenaście zarzutów dla Romanowskiego to tego efekt. I nie podlega dyskusji, że sprawa powinna zostać zbadana i osądzona przez niezawisłe sądy.

Jest jednak druga płaszczyzna tej sprawy, która bulwersuje – łatwość, z jaką sięga się po wnioski o tymczasowe aresztowanie, co podtrzymuje obowiązujący od dekad w Polsce trend, że trzeba zamykać, zamykać i jeszcze raz zamykać. Zapał i decyzje prokuratury w wielu sądach uważane są za święte. I nic dziwnego, że mamy wyższy wskaźnik zgód na areszty niż na Białorusi i w Rosji. Refleksji ciągle brak.

Na zatrzymaniu posła Marcina Romanowskiego bardzo mocno ciąży fakt, że prokuratorzy nie zbadali jego immunitetu wynikającego z członkostwa w Zgromadzaniu Parlamentarnym Rady Europy. W poniedziałek Prokuratura Krajowa podała informacje o istnieniu dwóch enigmatycznych opinii w tej sprawie, które miały wskazywać, że ochrona międzynarodowa politykowi Suwerennej Polski nie przysługuje. Jednak nie przedstawiła ich treści opinii publicznej. We wtorek zaś się okazało, że opinie zostały zamówione przez Ministerstwo Sprawiedliwości, a nie samych śledczych. Rozpoczęła się szermierka prawnicza w sprawie immunitetu Romanowskiego, w której główne skrzypce zaczęła grać znana zresztą od kilku lat polityczna wykładnia prawa niepozwalająca na wyciągnięcie jednoznacznych wniosków.

Pozostało 83% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?