Tomasz Pietryga: Dlaczego „babciowe” rodzi się w ciszy

Program „Aktywny rodzic” stanowi najpoważniejszą inicjatywę społeczną rządu Donalda Tuska i dobrze, że w końcu trafił na ścieżkę legislacyjną. Dziwi jednak styl prac nad projektem ustawy.

Publikacja: 09.04.2024 17:21

Rząd przyjął projekt tzw. babciowego. Program daje szanse na wzrostu urodzeń dzieci

Rząd przyjął projekt tzw. babciowego. Program daje szanse na wzrostu urodzeń dzieci

Foto: Adobe Stock

Największą zaletą tzw. babciowego jest wielowymiarowość. To nie jest prosty program wsparcia socjalnego, podobny do 800+, który nie przyniósł oczekiwanych efektów w postaci wzrostu urodzeń dzieci. „Babciowe" łączy wsparcie dla młodych rodziców z aktywizacją zawodową, jednocześnie dając elastyczny wybór powrotu na rynek pracy oraz formy opieki nad maluchem. I to jest największa zaleta tego projektu.

Czytaj więcej

Donald Tusk: Rząd przyjął projekt ustawy o "babciowym"

Program „Aktywny rodzic”: dobre założenia, kiepska legislacja 

Mimo że program jest kosztowny (ok. 5 mld zł rocznie), daje perspektywę zwrotu części tych nakładów w postaci wpływu składek ZUS od kobiet, które zdecydowały się wrócić do pracy, jak i ograniczenia wydatków socjalnych dla tych, które bez tych zachęt nie zdecydowałyby się wrócić do aktywności zawodowej. Konstrukcja programu zasługuje na pochwałę, jednak niepokój budzi forma procedowania tego projektu, która jest absolutnie niezrozumiała i ma niewiele wspólnego z zasadami zdrowej legislacji.

Donald Tusk reklamował wprowadzenie „babciowego” już na wczesnym etapie kampanii wyborczej do parlamentu w 2023 roku. Zaskakujące jest to, że przepisy nie zostały poddane szerokim konsultacjom przed ich przyjęciem przez Radę Ministrów. Projekt został upubliczniony na stronach Rządowego Centrum Legislacji we wtorek rano, by po paru godzinach zostać przyjętym przez rząd.

Dlaczego rządowi Donalda Tuska tak się spieszy z „babciowym”?

Eksperci z organizacji pracodawców, związków zawodowych czy organizacji pozarządowych, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita”, byli zaskoczeni faktem, że nie dano im czasu na zapoznanie się ze szczegółami przygotowanego projektu, zwłaszcza że brak jest uzasadnienia dla tak szybkiego tempa. Oczywiście konsultacje będą się odbywać na późniejszych etapach procesu legislacyjnego, ale już teraz można zauważyć sprzeczność między obietnicami nowego rządu a faktycznym trybem działań.

Czytaj więcej

Babciowe bez konsultacji. Rząd pominął partnerów społecznych

Niezależnie od tych kontrowersji ważne jest, aby projekt trafił do parlamentu i nie stał się przedmiotem walki politycznej wewnątrz koalicji czy z opozycyjnym PiS. Sprawa jest istotna, szczególnie w obliczu demograficznych wyzwań. Trend spadku urodzeń może mocno wpłynąć na wydajność polskiego systemu emerytalnego. W przeciwieństwie do 800+ „babciowe” stanowi jednocześnie premię za aktywność zawodową dla mam, co może ułatwić powrót do pracy. Stąd też nadzieje, że kolejna próba walki o demografię może przynieść pozytywny efekt.

Największą zaletą tzw. babciowego jest wielowymiarowość. To nie jest prosty program wsparcia socjalnego, podobny do 800+, który nie przyniósł oczekiwanych efektów w postaci wzrostu urodzeń dzieci. „Babciowe" łączy wsparcie dla młodych rodziców z aktywizacją zawodową, jednocześnie dając elastyczny wybór powrotu na rynek pracy oraz formy opieki nad maluchem. I to jest największa zaleta tego projektu.

Program „Aktywny rodzic”: dobre założenia, kiepska legislacja 

Pozostało 85% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?