Oczywiście dopóki TK nie stwierdzi, że przepis jest niezgodny z ustawą zasadniczą to znajduje się on w tzw. porządku prawnym, czyli organy państwa mogą/muszą go stosować.
Dlatego wydaje się nie budzić wątpliwości, że sąd karny może wydać wyrok stosując przepis oczekujący na zbadanie przez TK jego zgodności z Konstytucją. Jest on bowiem w porządku prawnym i sąd jako organ państwa ma obowiązek go stosować. Bowiem zarówno na moment popełnienia czynu jak i wyrokowania przez sąd karny przepis ten był powszechnie obowiązujący. Jego zaskarżenie do TK może, ale nie musi, zmienić sytuację w przyszłości.
Zupełnym nieporozumieniem zaś jest analogiczne podejście w sprawach podatkowych.
W nich sytuacja jest zupełnie/jakościowo inna. Przede wszystkim przepis, który jest w porządku prawnym został już zastosowany przez organ w zaskarżonej decyzji. Skargę do sądu na decyzję stosującą ten przepis złożył obywatel, a nie państwo(!), co nie wiedzieć czemu nie jest dostrzegane przez NSA, a ma fundamentalne znaczenie.
Sąd administracyjny rozpoznając skargę nie będzie tego przepisu już stosował. Będzie wymierzał sprawiedliwość w imieniu państwa, będzie chronił praw obywatela, któremu państwo wymierzyło już najwyższą możliwą karę w danej sytuacji, wydając właśnie decyzję stosując w niej przepis, jakiego obywatel sam nie zastosował.