Wojciech Tumidalski: Między prawnikiem a magistrem prawa

Słabe wyniki egzaminów na aplikacje prawnicze to sygnał dla uczelni, by na nowo zastanowiły się, kogo chcą wykształcić.

Publikacja: 11.10.2022 20:07

Egzamin na aplikację radcy prawnego

Egzamin na aplikację radcy prawnego

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Pierwsze wnioski i przemyślenia już są: zdalne nauczanie wymuszone przez pandemię Covid przyniosło skutek w postaci obniżenia poziomu nauczania. Na pewno coś w tym jest, ale przecież to nie cała odpowiedź i warto poszukać jej głębiej.

Znajoma radczyni prawna prowadzi niedużą kancelarię. Postanowiła zatrudnić w niej prawnika. Młody człowiek dopiero w tej kancelarii zetknął się na żywo z apelacją, którą miał napisać. Dowiedział się, jak ważne jest pilnowanie terminów. Na studiach ani razu go o to nie proszono na zajęciach z jakiegokolwiek przedmiotu. Czy naprawdę tak trudno wykładowcom znaleźć praktyczne przykłady do przerobienia na ćwiczeniach?

Czytaj więcej

Nauka zdalna winna słabych wyników egzaminów na aplikację

Od lat powtarzają się sygnały, płynące i z prawniczych samorządów i od samych praktyków, że poziom wiedzy absolwentów wydziału prawa startujących na aplikacje jest mniej niż zadowalający. Wciąż uczelnie i prawnicze samorządy nie porozumiały się co do tego, jaki powinien być prawnik. Owszem, nie tylko korporacje są tym zainteresowane i nikt nie powiedział, że po studiach trzeba być adwokatem albo radcą prawnym. Sędziowie, prokuratorzy, notariusze, doradcy podatkowi, komornicy, urzędnicy państwowi i samorządowi także powinni dostać na studiach narzędzia do pracy, ale także zostać należycie ukształtowani. Między magistrem prawa a prawnikiem jest bowiem wielka różnica.

Z drugiej strony, może to nie jest nic złego, że na prawnicze aplikacje nie dostają się wszyscy chętni. Ten rynek jest już bardzo nasycony i nie sposób odgadnąć, jak wielu jeszcze przyjmie adwokatów i radców prawnych. Można być prawnikiem bez tych szczególnych uprawnień. W interesie samorządów powinno być selekcjonowanie najlepszych. A uczelnie? Z jednej strony poddane nowym metodom oceniania zajęć przez ministerstwo, z drugiej muszą pozostać atrakcyjne dla nowych studentów. Właśnie teraz mają właśnie najlepszą szansę na zmianę myślenia o tym, jakich absolwentów chcą wypuszczać w świat.

Pierwsze wnioski i przemyślenia już są: zdalne nauczanie wymuszone przez pandemię Covid przyniosło skutek w postaci obniżenia poziomu nauczania. Na pewno coś w tym jest, ale przecież to nie cała odpowiedź i warto poszukać jej głębiej.

Znajoma radczyni prawna prowadzi niedużą kancelarię. Postanowiła zatrudnić w niej prawnika. Młody człowiek dopiero w tej kancelarii zetknął się na żywo z apelacją, którą miał napisać. Dowiedział się, jak ważne jest pilnowanie terminów. Na studiach ani razu go o to nie proszono na zajęciach z jakiegokolwiek przedmiotu. Czy naprawdę tak trudno wykładowcom znaleźć praktyczne przykłady do przerobienia na ćwiczeniach?

Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?