Kredyty we frankach: linia orzecznictwa w sprawach frankowych niekorzystna dla kredytobiorców

Jeden nieprawomocny wyrok sądu rejonowego nie zmienia korzystnej dla banków linii orzeczniczej w sprawach kredytów frankowych – piszą prawnicy Anna Cudna-Wagner, Bartosz Miąskiewicz.

Aktualizacja: 19.05.2016 10:06 Publikacja: 19.05.2016 08:44

W ostatnich dniach powraca w mediach informacja o wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, w którym sąd – uznając za abuzywne postanowienie zakładające stosowanie kursu CHF z tabeli banku – przyjął, że kredyt waloryzowany w CHF należy uznać za kredyt złotowy oprocentowany według stopy LIBOR CHF. Uzasadnienie wyroku nie jest dostępne. Pełnomocnicy powoda w licznych wypowiedziach wskazywali, że zasadniczym motywem rozstrzygnięcia było to, że klauzula mBanku zakładająca stosowanie kursu CHF z tabeli banku została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 maja 2013 r., VI ACa 441/13). Wpis do rejestru klauzul niedozwolonych skutkować ma, zdaniem sądu, niestosowaniem nie tylko kursów CHF z tabeli, ale także wyeliminowaniem waloryzacji z zawartych z konsumentami umów kredytu.

Warto zatem przypomnieć, że dotychczasowa linia orzecznictwa w sprawach frankowych nie jest korzystna dla kredytobiorców.

Sąd Najwyższy ma inne zdanie

W świetle dotychczasowych wyroków wątpliwości budzi już samo znaczenie, jakie sąd rejonowy nadał wpisowi postanowienia wzorca umowy do rejestru klauzul niedozwolonych. Przypomnieć należy, że Sąd Najwyższy w wyroku z 23 października 2013 r. (IV CSK 142/13) wskazał, iż „Postępowanie w sprawie abstrakcyjnej kontroli klauzul używanych we wzorcach umownych ma na celu wyeliminowanie pewnych postanowień wzorców, a nie postanowień umów. (...) Niedozwolone jest jedynie posługiwanie się nimi we wzorcach umów, zaś legalność ich stosowania w konkretnej umowie może być badana w trybie kontroli incydentalnej". Odmienne wnioski nie wynikają z uchwały Sądu Najwyższego z 20 listopada 2015 r. (III CZP 17/15). SN we wskazanej uchwale podkreślił, że: „(...) Kontrola ta (tj. kontrola abstrakcyjna) zmierza do oceny postanowień wzorca w oderwaniu od okoliczności konkretnego przypadku (....)". Wyrok wydany w trybie kontroli abstrakcyjnej wzorca umowy nie może więc skutkować powagą rzeczy osądzonej w sprawie, w której bank jest pozwany przez konsumenta w związku z wykonywaniem konkretnej umowy.

Należy jednak podkreślić, że w sprawie mBanku nawet akceptacja poglądu o tym, że wyrok (na podstawie którego nastąpił wpis do rejestru klauzul niedozwolonych) jest prejudykatem w sprawie konkretnej umowy, nie może prowadzić do wniosków, do których doszedł sąd rejonowy.

Przypomnieć należy, że we wskazanym wyżej wyroku, który zapadł w postępowaniu dotyczącym abstrakcyjnej kontroli wzorca umownego mBanku, Sąd Apelacyjny:

(i) zakwestionował brak precyzyjnych reguł ustalania kursów walut i spreadu, a nie waloryzowany charakter kredytu,

(ii) wskazał, że w sprawie wytoczonej bankowi przez kredytobiorcę, który powoływałby się na abuzywność postanowienia odsyłającego do tabeli kursowej mBanku, sąd powinien uwzględnić konsekwencje tzw. ustawy antyspreadowej. Od zwolenników poglądu, że wyrok wydany w toku kontroli abstrakcyjnej wzorca stanowi prejudykat w postępowaniu dotyczącym konkretnej umowy, należałoby wymagać konsekwencji. Powaga rzeczy osądzonej dotyczyć może tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia (art. 366 k.c.). Oczywiste jest, że przedmiotem rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego nie były okoliczności zawarcia konkretnej umowy i ocena, czy doszło do naruszenia interesu konkretnego konsumenta.

Z wyroku Sądu Apelacyjnego (ws. VI ACa 441/13) wynika także wprost, że zakwestionował on wyłącznie brak wskazania we wzorcu umownym sposobu ustalania kursów, a nie samą waloryzację. W tej sytuacji fakt wpisania do rejestru klauzul niedozwolonych postanowienia odsyłającego do tabel banku, nie powoduje wyeliminowania waloryzacji kursem waluty obcej z konkretnej umowy kredytu. Kwestię tę przekonująco wyjaśnił Sąd Okręgowy w Szczecinie : „W okolicznościach rozpoznawanej sprawy uznanie za bezskuteczne postanowień umowy (...) w zakresie, w jakim odsyłają do „Tabeli kursów" nie oznaczałoby, że bezskuteczne są także postanowienia nakazujące przeliczanie rat kapitałowo – odsetkowych według kursu dewiz dla CHF. Nie doszłoby do likwidacji klauzuli indeksującej do CHF, która sama w sobie nie ma charakteru abuzywnego" (I C 523/15).

Ponadto, wyrok Sądu Apelacyjnego w sprawie klauzuli mBanku pozostawił do indywidualnych postępowań rozstrzygnięcie wpływu ustawy antyspreadowej na wcześniej zawarte umowy o kredyt.

Konsekwencje ustawy antyspreadowej dla umów o kredyt zawartych przed jej wejściem w życie wyjaśnione zostały w wyroku SN z 19 marca 2015 r. (IV CSK 362/14). Z jego uzasadnienia wynikają następujące wnioski:

(i) umowa o kredyt denominowany czy waloryzowany, zawarta przed wejściem w życie ustawy antyspreadowej (przed 26.08.2011), pozostaje umową o charakterze denominowanym lub waloryzowanym,

(ii) po 26 sierpnia 2011 klient ma prawo bezkosztowo spłacać kredyt bezpośrednio w walucie oraz żądać od banku zmiany umowy przez określenie zasad ustalania kursów walut,

(iii) jedynie za okres przed tą datą można dokonać oceny prawidłowości zastosowanych przez bank kursów.

Przyjęcie przez sąd rejonowy, że brak określenia w umowie sposobu ustalania przez mBank kursów, skutkuje uznaniem, że kredyt nie jest waloryzowany w CHF, a jest kredytem złotowym, stoi wprost w sprzeczności z wyrokiem Sądu Najwyższego.

W innym wyroku (z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14) Sąd Najwyższy wskazał, że nawet uznanie postanowienia konkretnej umowy za abuzywne nie może skutkować zmianą charakteru prawnego umowy. Sąd Najwyższy podkreślił, że: „Eliminacja danej klauzuli umownej jako konsekwencja tej abuzywności nie może prowadzić do sytuacji, w której następowałaby zmiana prawnego charakteru stosunku zobowiązaniowego.". Przyjęcie zatem, że konsekwencją uznania za abuzywną klauzuli tabelowej jest zmiana charakteru kredytu z waloryzowanego w CHF na kredyt złotowy, jest sprzeczne z tym stanowiskiem Sądu Najwyższego.

Takie podejście jest również sprzeczne z celem przepisów dotyczących klauzul niedozwolonych. Jak wskazuje Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 30 kwietnia 2014 r. (C-26/13), ich celem jest zastąpienie ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą. Na pewno takiej równowagi nie zapewni zaś zmiana charakteru umowy kredytu waloryzowanego w CHF na złotowy oprocentowany według LIBOR CHF. Jak słusznie bowiem zauważył Sąd Okręgowy w Szczecinie ws. I C 523/15 „ekwiwalentem ryzyka związanego ze zmienną ceną franka szwajcarskiego było niższe oprocentowanie kredytu w relacji do typowych kredytów złotówkowych".

Od rejonu do okręgu

W kilkunastu analogicznych sprawach sądy orzekały na korzyść banków. Przykładowo wskazać można prawomocne wyroki: SO w Łodzi z 6 sierpnia 2015 (I C 409/14), SO w Elblągu z 26 lutego 2015 (I C 377/13), SO w Krakowie z 24 marca 2015 (I C 988/13) oraz nieprawomocne wyroki: SO w Gliwicach z 17 września 2015 (I C 289/14), SO w Warszawie z 9 listopada 2015 (XXIV C 837/14) oraz z 8 grudnia 2015 (I C 1255/14), SR dla Warszawy-Śródmieścia z 20 listopada 2015 (VI C 1058/15), z 19 stycznia 2016 (I C 3195/15) oraz z 17 marca 2016 (I C 3066/15), SO w Szczecinie z 24 lutego 2016 (sygn. akt I C 523/15), SO w Bielsku-Białej z 9 lutego 2016 (II Ca 679/15), SR dla Warszawy-Mokotowa z 24 lutego 2016 (XVI C 2319/15), SO w Krakowie z 3 marca 2016 (I C 1851/14) oraz z 24 marca 2015 (I C 988/13), SR dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z 16 marca 2016 (I C 446/14), SR dla Warszawy-Woli z 24 marca 2016 (I C 465/14) oraz SR w Wałbrzychu z 4 kwietnia 2016 (I C 1258/15).

W tej sytuacji, optymistyczny dla kredytobiorców przekaz medialny w sprawie wyroku warszawskiego sądu rejonowego wydaje się być pochopny. Parafrazując Arystotelesa: „jedna jaskółka nie stanowi o wiośnie, ani jeden dzień", i tak samo jeden nieprawomocny, odosobniony wyrok sądu rejonowego nie zmienia niekorzystnej dla kredytobiorców linii orzeczniczej w sprawach frankowych – niezależnie od tego, ile razy informacja o nim zostanie powtórzona w mediach.

Anna Cudna-Wagner jest radcą prawnym, a Bartosz Miąskiewicz adwokatem w kancelarii prawnej LINKLATERS

W ostatnich dniach powraca w mediach informacja o wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, w którym sąd – uznając za abuzywne postanowienie zakładające stosowanie kursu CHF z tabeli banku – przyjął, że kredyt waloryzowany w CHF należy uznać za kredyt złotowy oprocentowany według stopy LIBOR CHF. Uzasadnienie wyroku nie jest dostępne. Pełnomocnicy powoda w licznych wypowiedziach wskazywali, że zasadniczym motywem rozstrzygnięcia było to, że klauzula mBanku zakładająca stosowanie kursu CHF z tabeli banku została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 maja 2013 r., VI ACa 441/13). Wpis do rejestru klauzul niedozwolonych skutkować ma, zdaniem sądu, niestosowaniem nie tylko kursów CHF z tabeli, ale także wyeliminowaniem waloryzacji z zawartych z konsumentami umów kredytu.

Pozostało 89% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?