Czyli teraz jest tak, że każdy płód, embrion już jest dzieckiem, tylko jeszcze nie został urodzony?
Tak. Dziecko uważamy za istotę ludzką także przed urodzeniem. To nie jest kwestionowane. Jeśli już, to w oparciu o postawę moralną. Prawo, i to nie tylko w Polsce, ale także w orzecznictwie TSUE, wychodzi z takiego założenia. Ale zakaz aborcji wyłączono w pewnych sytuacjach. Jeżeli życie nienarodzonego zagraża życiu kobiety, a także w sytuacji gwałtu. Mam zastrzeżenie do tego „wyroku". Nie zauważono, że ten przepis jest zbyt szeroko ujęty. Zezwalał na aborcję w sytuacjach, kiedy to ciężkie uszkodzenie dziecka nie zostało bliżej określone. Należy rozróżnić sytuacje, kiedy uszkodzenie nie wyklucza w życiu społecznym, i sytuacje, kiedy dziecko nie ma szansy na przeżycie, a także jeżeli jest wyłączona możliwość świadomego życia. Troska o prawa kobiety przeważa nad wartością życia tego dziecka, powoduje tortury dla kobiety, a potem dla dziecka. Z punktu widzenia prawa stanowionego nie może ono zmusić kobiety do czynu heroicznego.
W uzasadnieniu nie odpowiedziano na pytanie, co w praktyce ma oznaczać zagrożenie dla zdrowia matki w przypadku wystąpienia wady letalnej i czy takim zagrożeniem może być np. kwestia zdrowia psychicznego.
Mówi się, że sędziowie zostawili pole na różną interpretację orzeczenia.
Każde orzeczenie pozostawia jakieś pole do interpretacji. Interpretuje się każdą wypowiedź ustawodawcy. Elementem prawa wyroku TK jest sentencja, a nie jego uzasadnienie. Nie można uzasadnieniem łagodzić wyroku.