Aktualna sytuacja w Polsce, a także stałe dewastowanie podstaw ustrojowych kolejnymi zamachami na Konstytucję RP pokazuje, że zasada trójpodziału władzy jest w ruinie. Co prawda nikt nie powiedział tego wprost, lecz widać, że partia rządząca traktuje zasadę trójpodziału jak relikt PRL, przestarzały i uciążliwy nonsens, kłopotliwy i drażniący gorset. Kontynuuje więc proceder ekspansji na kolejne obszary prawnoustrojowe. Wbrew twierdzeniom głoszonym przez partię rządzącą i posiłkując się jej retoryką – nie chodzi tu o „nadzwyczajną kastę", „elity" ani żadną „korporację". Chodzi o demokratyczne państwo prawne, o Polskę oraz konstytucyjne prawa i wolności człowieka. Obudźmy się! Jeśli bez żadnych hamulców rujnowane są podstawy ustrojowe i najwyższy akt normatywny w naszym kraju, tym bardziej unicestwione zostaną wartości konstytucyjne przynależne każdej jednostce. A to wszystko w imię „woli suwerena".
Zasada podziału władzy wyrażona została w art. 10 ustawy zasadniczej. Już sam Monteskiusz – prekursor koncepcji trójpodziału władzy – zauważył, że „w trójcy władz największą skłonność do zabierania innym pola ma egzekutywa". W aktualnych okolicznościach zdaje się to być smutną przepowiednią. Obecnie bowiem największe zagrożenia praw i wolności obywatelskich, w tym w zakresie dostępu do sądów, pochodzą właśnie ze strony organów władzy wykonawczej.
1. Ochrona praw jednostki
Realnie przestrzegana zasada trójpodziału władzy jest warunkiem sine qua non niezależności i bezstronności władzy sądowniczej, przez co również poszanowania praw i wolności człowieka. O randze omawianych wartości świadczy ich internacjonalizacja, prawo międzynarodowe zaś traktuje najczęściej te zasady właśnie w kontekście ochrony praw jednostki. Zgodnie z art. 14 międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych z 1966 r. wszyscy ludzie są równi przed sądami i trybunałami. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny i bezstronny sąd, ustanowiony przez ustawę, przy orzekaniu co do zasadności oskarżenia kierowanego przeciw niemu w sprawach karnych bądź co do jego praw i obowiązków cywilnych. Podobne uregulowanie zawarte jest w europejskiej konwencji praw człowieka z 1950 r.
2. Prawo do sądu
Zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. W demokratycznym państwie prawnym postępowanie sądowe jako droga realizacji materialnych postanowień konstytucji odgrywa szczególną rolę. Prawo do sądu jest jednym z podstawowych praw jednostki, a zarazem stanowi fundamentalną gwarancję praworządności. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego na prawo do sądu składa się: prawo dostępu do sądu, tj. do uruchomienia procedury przed sądem (niezależnym, bezstronnym i niezawisłym); prawo do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej, zgodnej z wymogami sprawiedliwości i jawności; prawo do wyroku sądowego, tj. do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd; prawo do odpowiedniego ukształtowania ustroju i pozycji organu rozpoznającego sprawę.
Patrząc przez pryzmat aktualnych wydarzeń, sądy pozbawione przymiotu niezależności i niezawisłości sędziowskiej spowodują, że prawo do sądu będzie istniało jedynie w postaci fasadowej.