Śmiem twierdzić, że młodym, w przeciwieństwie do starszych, zależało na czymś więcej niż tylko odsunięciu PiS od władzy. Liczyli na realną zmianę w debacie publicznej i nową jakość w polityce.
Wybory europejskie: Młodzi rozczarowani nowym rządem
W dodatku ci o poglądach lewicowych mieli także nadzieję na liberalizację prawa do aborcji i związków partnerskich, rozsądną politykę klimatyczną oraz mieszkaniową. W związku z poczuciem rozczarowania, brakiem działań rządu w tych kwestiach, a nawet sprzeciwem wobec Zielonego Ładu czy brakiem zgody na wprowadzenie związków partnerskich ze strony PSL, w wyborach europejskich mobilizacja wśród najmłodszej grupy o poglądach lewicowych czy centrolewicowych była niewielka.
Czytaj więcej
Pokolenie „solidarnościowe” od ponad 30 lat wierzy, że w Polsce są tylko dwa obozy i nic poza tym, a każde kolejne wybory są tymi najważniejszymi.
Do tego część październikowych wyborców Trzeciej Drogi oraz Lewicy, widząc niską sprawczość tych partii w rządzie, postanowiła postawić tym razem na silniejszą i skuteczniejszą KO.
Konfederacja w kampanii wyborczej zrezygnowała z poruszania kwestii ideologicznych
Dodatkowo, mimo 20. rocznicy przystąpienia do UE proeuropejskie partie nie podejmowały szczególnych wysiłków, by przekonać młodych do integracji europejskiej. To z kolei działało na korzyść eurosceptycznej Konfederacji, która wykorzystała fakt bycia jedyną siłą niemającą udziału w sprawowaniu władzy. Dlatego mogła się prezentować jako alternatywa dla rządów PiS i obecnej koalicji.