Marek A. Cichocki: Emmanuel Macron wykorzystuje wojnę w Ukrainie dla politycznych interesów Francji

Warto jest podsumować wydarzenia z początku minionego tygodnia. Chodzi oczywiście o zwołaną przez prezydenta Emmanuela Macrona w Paryżu konferencję z udziałem szefów państw na temat Ukrainy i o okoliczności, które jej towarzyszyły.

Publikacja: 04.03.2024 03:00

Emmanuel Macron

Emmanuel Macron

Foto: AFP

Wśród zachodnich ekspertów wojskowych kwestia ewentualnego wysłania do Ukrainy oddziałów nie jest nowa. Nigdy jednak jeszcze nie była ona tak otwarcie zasygnalizowana w relacjach między rządami, jak to się właśnie stało za sprawą Macrona. W poprzedni poniedziałek, tuż przed paryskim spotkaniem, na którym sprawa miała być omawiana, premier Słowacji Robert Fico skorzystał z nadarzającej się okazji, by kilkakrotnie w dramatycznym tonie oświadczyć, że mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensowego zagrożenia i że nigdy nie zgodzi się na to, by słowaccy żołnierze mieli być wysłani do Ukrainy. Dla wielu jednak sama informacja, że kwestia wysłania wojsk ma być na poważnie dyskutowana w Paryżu z inicjatywy francuskiego prezydenta i że ma ona podobno wsparcie ze strony niektórych rządów, była sporym zaskoczeniem.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy Zachód powinien wysłać żołnierzy na Ukrainę?

Emmanuel Macron i strategiczna dwuznaczność

Ostatecznie okazało się, że francuska inicjatywa dotyczyła przede wszystkim zaangażowania francuskiego parasola atomowego w obronie europejskich sojuszników, a sprawa wysłania wojsk miała być jedynie hipotetyczna i nie znalazła poparcia. Tym bardziej jednak narzucało się pytanie o powody wywołania całego zamieszania w wyniku upublicznienia wyjątkowo kontrowersyjnych planów.

Trudno więc uniknąć wrażenia, że dla własnych politycznych celów Francja bardzo łatwo rozgrywa interesy bezpieczeństwa innych państw w UE, wywołując w ten sposób strategiczną dwuznaczność bardziej wobec swych sojuszników niż po stronie Rosji

Podobno Macronowi miało chodzić o stworzenie efektu „strategicznej dwuznaczności”: niepewności po rosyjskiej stronie co do prawdziwych intencji europejskich stolic wobec wojny w Ukrainie. Złośliwi twierdzili jednak, że motywy były bardziej partykularne i dotyczyły zabiegów Paryża o odbudowanie własnej pozycji europejskiego lidera wobec Kremla. Stąd świadome zaostrzenie kursu francuskiej polityki i jej jawna wojowniczość. Niektórzy komentatorzy, także w Niemczech, jak Ulrich Speck, znany ekspert do spraw bezpieczeństwa, zauważyli, że tego typu ryzykowne zagrywki mają jednak sens tylko wtedy, gdy towarzyszy im faktyczna polityczna i wojskowa wiarygodność, a tych akurat dzisiaj Paryżowi brakuje.

Francja wykorzystuje wojnę w Ukrainie dla swoich celów

Trudno więc uniknąć wrażenia, że dla własnych politycznych celów Francja bardzo łatwo rozgrywa interesy bezpieczeństwa innych państw w UE, wywołując w ten sposób strategiczną dwuznaczność bardziej wobec swych sojuszników niż po stronie Rosji. 

Autor

Marek A. Cichocki

Autor jest profesorem Collegium Civitas

Wśród zachodnich ekspertów wojskowych kwestia ewentualnego wysłania do Ukrainy oddziałów nie jest nowa. Nigdy jednak jeszcze nie była ona tak otwarcie zasygnalizowana w relacjach między rządami, jak to się właśnie stało za sprawą Macrona. W poprzedni poniedziałek, tuż przed paryskim spotkaniem, na którym sprawa miała być omawiana, premier Słowacji Robert Fico skorzystał z nadarzającej się okazji, by kilkakrotnie w dramatycznym tonie oświadczyć, że mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensowego zagrożenia i że nigdy nie zgodzi się na to, by słowaccy żołnierze mieli być wysłani do Ukrainy. Dla wielu jednak sama informacja, że kwestia wysłania wojsk ma być na poważnie dyskutowana w Paryżu z inicjatywy francuskiego prezydenta i że ma ona podobno wsparcie ze strony niektórych rządów, była sporym zaskoczeniem.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Kandydatem PiS w wyborach prezydenckich będzie Karol Nawrocki. Chyba, że jednak nie
Opinie polityczno - społeczne
Janusz Reiter: Putin zmienił sposób postępowania z Niemcami. Mają się bać Rosji
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Trzeba było uważać, czyli PKW odrzuca sprawozdanie PiS
Opinie polityczno - społeczne
Kozubal: 1000 dni wojny i nasza wola wsparcia
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Apel do Niemców: Musicie się pożegnać z życiem w kłamstwie