Grzegorz Braun nie uniknie konsekwencji prawnych za zgaszenie świec chanukowych, zaatakowanie gaśnicą proszkową kobiety biorącej udział w uroczystości oraz obrazę uczuć religijnych. Sejm zagłosuje za odebraniem mu immunitetu i zajmie się nim prokuratura. Proces, jak to w Polsce, pewnie potrwa długo, ale materiał dowodowy jest niezbity. Braun się nie wywinie. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez Brauna przestępstwa skierował do prokuratury szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki. Wcześniej poseł Konfederacji został ukarany przez Prezydium Sejmu odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku.
Czy Bosak przestanie być wicemarszałkiem Sejmu
Pewne jest za to, że Braun nie poniesie konsekwencji w klubie parlamentarnym Konfederacji. Bo trudno nazwać karą uchwała klubu poselskiego Konfederacji, w której potępiono zachowanie posła Brauna. "Potępiam czyn Grzegorza Brauna. W najbliższej przyszłości podejmę dalsze kroki w tej sprawie" - napisał lider Konfederacji Sławomir Mentzen w serwisie społecznościowym. Na nic więcej opinia publiczna liczyć nie można.
Czytaj więcej
Wypowiedzi posła Brauna są godne pożałowania i wymagają stanowczego potępienia wypowiedzi. To stek kłamstw – mówi biblista, ks. prof. Marcin Kowalski, członek Papieskiej Komisji Biblijnej i Dyrektor Centrum Abrahama J. Heschela KUL.
Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu nie chciał odpowiadać w mediach na pytanie, czy Braun zostanie wykluczony z klubu, ani czy popiera czyn kolegi z ław parlamentarnych. Lewica chce usunięcia Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu za to, że gdy prowadził obrady doszło do skandalu i dopuścił swojego partyjnego kolegę do głosu chwilę później, a ten wygłosił obraźliwy i antysemicki manifest. PiS już zapowiedziało, że poprze wniosek o wykluczenie Bosaka z prezydium Sejmu. Przyszłość Bosaka zależy od parlamentarnej większości rządzącej.
Konfederacja w patowej sytuacji
Pewne jest też, że Konfederacja nie będzie chciała się pozbyć Brauna. Jeśli poseł zostałby wyrzucony z klubu, prawdopodobnie odeszliby z nim Roman Fritz, Włodzimierz Skalik, Andrzej Zapałowski - przedstawiciele Korony Konfederacji Polskiej Brauna. Uszczuplony o czterech posłów klub Konfederacji stałby się kołem parlamentarnym, a wtedy ranga formacji spadłaby w Sejmie, a wraz z tym Krzysztof Bosak przestałby być wicemarszałkiem Sejmu. Na to Konfederacja, która chce się zbudować na osłabionym oddaniem władzy PiS chce się zbudować przed wyborami samorządowymi, europejskimi i prezydenckimi. Konfederacja nie chce dać się zmarginalizować. A jest w sytuacji patowej.