Fiasko programu wyborczego PO

Mówi się coraz głośniej, iż aktualny supergwiazdor Salonu, lansowany przez „mainstreamowe” tygodniki („Wprost” tudzież „Newsweek”) na okładkach, a przez TVP na estradzie – kieszonkowy (formatem umysłowym i etycznym) szatan Nergal – nie podarłby publicznie (krzycząc, jak wówczas, gdy darł Biblię: „-Zryjcie to gówno!„) tylko trzech druków: „Koranu” (na sugestię, by okazał się takim mężczyzną, robi biegunkowo w skórzane portki), „Talmudu” (brak inteligencji nie musi oznaczać braku sprytu), wreszcie „Programu wyborczego PO” (opcja Nergala, i vice versa)

Publikacja: 04.10.2011 15:28

Waldemar Łysiak

Waldemar Łysiak

Foto: Uważam Rze, Jerzy Gumowski

Dokument programowy PO nie nadaje się do spożycia, bo jest niestrawny, jak każda papka mielona z nieświeżych komponentów. Składniki tej POtrawy mają równo cztery lata. A.D. 2007 „Partia miłości" obiecywała społeczeństwu mnóstwo miłosnych cudów, m.in. podatek liniowy 15%, likwidację „podatku Belki", autostrady, świetną służbę zdrowia, zmniejszenie bezrobocia, zmniejszenie biurokracji (administracji), „jedno okienko" dla firm, etc. etc. etc. Wszystko to ślicznie brzmiało, np. obietnica, że do Konstytucji wprowadzony zostanie zapis: „Wszelka władza w Rzeczypospolitej jest służbą publiczną i nie może być źródłem jakichkolwiek przywilejów". Zapisu nie wprowadzili, a przywileje dygnitarskie szerokim gestem sobie POwiększyli. Miast zmniejszenia podatków – horrendalnie wzrosły POdatki VAT. Zamiast ograniczenia biurokracji – nastąpił gigantyczny rozrost administracji (tylko w ciągu pierwszych trzech kwartałów w roku 2010 przybyło w administracji państwowej 26,3 tysiąca urzędników; w warszawskim ratuszu POdczas rządów Hanny Gronkiewicz – Waltz zatrudnienie wzrosło z 5,7 do 7,5 tysiąca biurokratów!). Szpitale i koleje – ruina. Autustrady – glina. POlityka zagraniczna – kpina (wśród 25 ambasadorów UE oraz ich zastępców nie ma ani jednego Polaka, chociaż nie brakuje Węgrów, Pepików, Rumunów czy Bułgarów!). Lawinowemu wzrostowi biurokracji towarzyszy silny wzrost bezrobocia, ale że Platforma niczego w tej materii nie POprawi, ino spaskudzi, to było oczywiste już dawno temu dla Marianna Hemara. Jakby słyszał zapewnienia wybitnego męża stanu, który POlecając program wyborczy partii rządzącej użył lansującego kosmos zwrotu „skok cywilizacyjny".

„Powiedział mi wczoraj wybitny

Polityk, działacz, mąż stanu:

Kraj urządzimy wzorowo

Według nowego planu.

 

Bezrobocia – nie będzie.

To stwierdzamy solennie.

każdy będzie miał pracę

Po dwie do trzech godzin dziennie.

Czytaj w tygodniku "Uważam Rze" oraz na uwazamrze.pl

Dokument programowy PO nie nadaje się do spożycia, bo jest niestrawny, jak każda papka mielona z nieświeżych komponentów. Składniki tej POtrawy mają równo cztery lata. A.D. 2007 „Partia miłości" obiecywała społeczeństwu mnóstwo miłosnych cudów, m.in. podatek liniowy 15%, likwidację „podatku Belki", autostrady, świetną służbę zdrowia, zmniejszenie bezrobocia, zmniejszenie biurokracji (administracji), „jedno okienko" dla firm, etc. etc. etc. Wszystko to ślicznie brzmiało, np. obietnica, że do Konstytucji wprowadzony zostanie zapis: „Wszelka władza w Rzeczypospolitej jest służbą publiczną i nie może być źródłem jakichkolwiek przywilejów". Zapisu nie wprowadzili, a przywileje dygnitarskie szerokim gestem sobie POwiększyli. Miast zmniejszenia podatków – horrendalnie wzrosły POdatki VAT. Zamiast ograniczenia biurokracji – nastąpił gigantyczny rozrost administracji (tylko w ciągu pierwszych trzech kwartałów w roku 2010 przybyło w administracji państwowej 26,3 tysiąca urzędników; w warszawskim ratuszu POdczas rządów Hanny Gronkiewicz – Waltz zatrudnienie wzrosło z 5,7 do 7,5 tysiąca biurokratów!). Szpitale i koleje – ruina. Autustrady – glina. POlityka zagraniczna – kpina (wśród 25 ambasadorów UE oraz ich zastępców nie ma ani jednego Polaka, chociaż nie brakuje Węgrów, Pepików, Rumunów czy Bułgarów!). Lawinowemu wzrostowi biurokracji towarzyszy silny wzrost bezrobocia, ale że Platforma niczego w tej materii nie POprawi, ino spaskudzi, to było oczywiste już dawno temu dla Marianna Hemara. Jakby słyszał zapewnienia wybitnego męża stanu, który POlecając program wyborczy partii rządzącej użył lansującego kosmos zwrotu „skok cywilizacyjny".

Opinie polityczno - społeczne
Chrześcijańskie spojrzenie na nową kadencję ustawodawczą w Unii Europejskiej
Opinie polityczno - społeczne
Piotr Arak: Europo, koniec jeżdżenia na gapę!
felietony
Donald Trump przeminie, ale triumpizm zakwitnie. Tego chce lud
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Nowa Jałta dla Ukrainy?
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Opinie polityczno - społeczne
Rafał Trzaskowski albo nikt. Czy PO w wyborach prezydenckich czeka chichot historii?
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje