Jeśli zajrzeć na listę podmiotów nadzorowanych przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, można znaleźć tam, obok takich potentatów, jak Orlen czy PGE, również pomniejsze firmy, takie jak Sklejka Orzechowo, Przedsiębiorstwo Usług Hotelarskich w Łodzi czy Zakłady Ceramiczne Bolesławiec. Jakie znaczenie strategiczne dla kraju ma dom wycieczkowy w Łodzi, chwalący się na stronie www lodówką w każdym pokoju? Jak pozycję geopolityczną Rzeczypospolitej Polskiej umacnia fabryka sklejki? I czy obronność RP mocno by ucierpiała, gdyby wytwórnia kultowej zastawy stołowej o ciekawym designie stała się prywatna? Bo samej firmie to by nie zaszkodziło.
Szef MSZ Radosław Sikorski do szefa MAP: „Przyzna pan ministrze aktywów, że rozmawiamy na Radzie Ministrów o tym, czy są nam – państwu – potrzebne hotele”
Na liście MAP jest 128 spółek, choć tych, którymi „opiekują się” inni ministrowie, jest jeszcze od licha i trochę. I mniej niż co szósta z nich uznana jest formalnie za firmę „o szczególnym znaczeniu dla gospodarki”. To może się zmienić.
Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział na sopockim EFNI, zwracając się do szefa MAP: „Przyzna pan ministrze aktywów, że rozmawiamy na Radzie Ministrów o tym, czy są nam – państwu – potrzebne hotele”. A państwowe hotele to nie tylko dom wycieczkowy w Łodzi, ale przede wszystkim grupa Polski Holding Hotelowy, obejmująca 50 hoteli z 6 tys. miejsc noclegowych od Zakopanego, Szczyrku i Wisły poprzez trzy obiekty na warszawskim lotnisku, w Międzyzdrojach i na Helu. Nie mają one strategicznego znaczenia, nie ma więc żadnego powodu, by państwo nie mogło sprzedać ich akcji np. na giełdzie.
Przyniosłoby to potrójną korzyść, zwłaszcza gdyby byłby to tylko wstęp do szerszej prywatyzacji. Po pierwsze dochody ze sprzedaży akcji ratowałyby bardzo napięty budżet i pomogły zmniejszyć deficyt. Po drugie napływ prywatyzowanych spółek ożywiłby warszawska giełdę tkwiącą w marazmie z powodu dominacji kontrolowanych przez państwo firm. A po trzecie uwolnienie firm spod kurateli polityków, mogłoby je usprawnić, z korzyścią dla efektywności całej gospodarki. Zwłaszcza gdy potencjalna prywatyzacja zawitała do sektora energetycznego i finansowego.