Nadchodzą wybory, a poszczególne ugrupowania licytują się na obietnice. Z nielicznymi wyjątkami dominuje podejście polegające na wybieraniu sobie określonych grup społecznych – potencjalnego elektoratu – i kierowaniu do nich różnorakich obietnic. Niestety, ginie przy tym całościowa, średnio- i długofalowa perspektywa na procesy społeczno-gospodarcze, której tak bardzo w tym momencie nam potrzeba. Tymczasem świat nie stoi w miejscu, lecz wręcz przyspiesza.
Szoki, które ukształtują nową globalną strukturę gospodarki
Z punktu widzenia gospodarki znajdujemy się w bardzo newralgicznym momencie. Zachodzą w niej głębokie dostosowania będące konsekwencją czterech szoków. Trzy z nich mają charakter globalny. Wojna w Ukrainie spowodowała szok energetyczny, konieczność radykalnej reorientacji kierunków dostaw oraz wysoką zmienność cen, która pozostanie z nami na lata.
Wojna jest także przejawem szoku geopolitycznego, a więc narastających napięć na linii Zachód–Rosja, ale także Zachód–Chiny. Jego istotą jest ograniczenie globalnej współpracy i wzmocnienie rywalizacji. Oznacza to konieczność przeorganizowania się biznesu oraz ostateczny koniec tzw. renty pokojowej, oszczędności w wydatkach na obronę.
Trzeci szok jest technologiczny: pandemia, kryzys energetyczny, popularyzacja rozwiązań generative AI przyspieszyły transformację w kierunku cyfryzacji, wykorzystania zielonych technologii oraz automatyzacji i robotyzacji. Mamy także do czynienia z przyspieszoną erozją kompetencji – będzie coraz mniej obszarów, gdzie raz zdobyta wiedza wystarczy na kilka czy kilkanaście lat.
Czwarty szok, którego doświadcza nasza gospodarka, ma charakter wewnętrzny. To szok demograficzny przejawiający się szybkim starzeniem się społeczeństwa i zmianami relacji liczby osób pracujących do niepracujących. Wprawdzie kurczenie się liczby osób w wieku produkcyjnym jest już z nami od ładnych paru lat, to obecnie doświadczamy nowej fazy, w której wyczerpane zostały już w zasadzie wszystkie rezerwy – stopa bezrobocia jest niska, a potencjał, jaki pozostał we wzroście aktywności zawodowej niektórych grup, jest relatywnie niewielki.