Czy KPO posłuży do finansowania programu 700+?
Absolutnie nie. W ogóle nie ma takiej możliwości, ponieważ KPO nie finansuje stałych wydatków, typu wynagrodzenia, ekwiwalenty, stypendia, dodatki itp.
Może nie wprost, ale – jak mówi opozycja – dzięki finansowaniu różnych ważnych wydatków z KPO, np. na zakup szczepionek, rząd zrobi sobie miejsce na wyborcze obietnice w budżecie państwa.
Po pierwsze, w KPO nie ma zakupu szczepionek, bo Komisja Europejska wykluczyła w ostatnim stanowisku takie projekty, choć zgłosiło je chyba siedem krajów. Po drugie, 500+ jest programem, który spełnił swoje zadania w postaci eliminacji biedy i wyrównania szans społecznych. A jego zwiększenie z 500 na 700 nie przyniesie oczekiwanego efektu ani w sensie demograficznym, ani eliminacji ubóstwa. Według mnie potrzebne są inne narzędzia, i mamy takie w Nowym Ładzie.
Jak rozumiem – Nowy Ład to na razie tajemnica. A kiedy tzw. ustawa o ratyfikacji zwiększania zasobów własnych UE, czyli w skrócie mówiąc ratyfikacja unijnego Funduszu Odbudowy, trafi do Sejmu?
Zakładamy, że tak, by do końca czerwca wyrobić się z procesem ratyfikacyjnym. Komisja sugeruje, że w lipcu chciałaby iść po pieniądze na rynki finansowe i potrzebna jest ratyfikacja we wszystkich krajach.
Macie już zebraną większość w Sejmie?
Myślę, że będzie ponad 400 głosów „za".
Jak pan to policzył?
Policzyłem, że nierozsądnych parlamentarzystów w Polsce nie może być więcej niż 50.
Czy zmiany w KPO komunikowaliście już opozycji? Przekonaliście Koalicję Obywatelską czy PSL, w ogóle rozmawiacie z nimi?
Rozmawiamy i wymieniamy się informacjami na temat KPO z PLS i Lewicą, spotykamy się na różnych szczeblach i zwykle jest to merytoryczna dyskusja. Natomiast nie ma żadnych rozmów z KO, co jest niepokojące. Zaskakujące jest, że taka, wydawałoby się, proeuropejska partia deklaruje brak poparcia dla przyjęcia środków europejskich i że nie ma tam ludzi, którzy mieliby coś – poza prostym atakiem na PiS – merytorycznego do powiedzenia. Ich propozycje, takie jak powołanie specjalnej agencji, są całkowicie niepoważne. Gdybyśmy zrealizowali ten projekt, nie zobaczylibyśmy ani jednego euro przez najbliższych pięć lat.
CV
Waldemar Buda – ur. w 1982 r. prawnik i polityk, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. W 2014 r. został radnym w Łodzi (w 2018 r. kandydował też na prezydenta tego miasta), rok później – posłem z list PiS. Specjalizował się m.in. w zagadnieniach praw lokatorów i spółdzielców, współtworzył ustawę dotyczącą komorników sądowych. W 2019 r. został sekretarzem stanu w resorcie inwestycji i rozwoju, a następnie – sekretarzem stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.