- Otwarcie szkół w niektórych przypadkach prowadziło do nasilenia epidemii. Nie jestem zwolennikiem zamykania szkół, szkody są potworne dla dzieci, dla rodziców również. Jestem jednak zwolennikiem, żeby jednak nie ignorować problemu tylko podejmować jasne, racjonalne działania - podkreślał wirusolog.
Prof. Pyrć przekonywał też, że nauczyciele i funkcjonariusze służb mundurowych powinni być objęci przymusem szczepień na COVID-19. - Z tego samego powodu, dla którego na początku zeszłego roku byli w grupie "zero", czyli mieli przywilej, że mogli szczepić się przed wszystkimi ze względu na funkcję jakie sprawują, ale też jakie ryzyko stwarzają przez częsty kontakt z ludźmi. Te grupy powinny być zaszczepione nie tylko dla siebie, ale też dla innych. Również dlatego, żeby nie wypadali z pracy, nie szli na izolację - przekonywał.
Fala związana z wariantem Omikron, która będzie wiązała się z reinfekcjami ozdrowieńców, zachorowaniami osób zaszczepionych również
Prof. Pyrć dodał, że Rada Medyczna od dawna rekomendowała premierowi objęcie lekarzy, nauczycieli i funkcjonariuszy służb mundurowych obowiązkiem szczepień.
A czy szczepienia powinny być obowiązkowe dla wszystkich Polaków? - Na pewno jestem zwolennikiem wykorzystania tzw. paszportów covidowych, które pozwalają na wykorzystanie potencjału tych szczepień. Pytanie o obowiązkowe szczepienia dla wszystkich jest bardzo trudne - jeśli nie jesteśmy w stanie wyegzekwować tego, żeby sprawdzać czy ktoś został zaszczepiony w jaki sposób wyegzekwujemy tę obowiązkowość? Moim zdaniem powinniśmy, jako kraj, podjąć bardzo stanowcze działania, ale może warto zacząć od czegoś - odpowiedział wirusolog.