- Jeżeli chodzi o liczbę infekcji to mamy opadającą falę. Przez długi czas to apogeum się utrzymywało. Widzimy wyraźne symptomy spadku. Do przyspieszenia spadku przyczyni się to, że na trzy tygodnie zaprzestaliśmy nauki stacjonarnej - mówił w rozmowie z RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski.
Czytaj więcej
- Musimy działać szybko i stąd te nowe obostrzenia, ale także obowiązkowość szczepień, zwłaszcza dla medyków, może także dla służb mundurowych - powiedział premier Mateusz Morawiecki, pytany o ograniczenia wprowadzane w związku z koronawirusem SARS-CoV-2.
Minister odniósł się do dzisiejszej liczby zgonów - 775. To najwyższy wynik czwartej fali. - Dzisiejszy wynik jest zatrważający. Prowadzimy pod tym względem szczególną analizę, z czego to wynika. Zawsze w środę mamy efekt sprawozdawczości skumulowanej. Biurokracja szpitala działa z pewnym opóźnieniem - powiedział.
- Blisko 250 z tych zgonów to są osoby zaszczepione, co oznacza, że ponad 500 to niezaszczepieni - dodał.
Niedzielski zakłada, że czwarta fala, wywoływana głównie przez wariant Delta, przejdzie płynnie w falę piątą, związaną z wariantem Omikron. - Nowy wariant charakteryzuje się tym, że jest bardzo zakaźny, więc przyjmujemy, że na koniec stycznia będziemy widzieli przyspieszenie i rozpoczęcie piątej fali. Zacznie się dominująca rola Omikrona - powiedział Niedzielski.