Szef resortu zdrowia mówił, że IV fala, która dotarła do Polski, jest obecnie na etapie rozpędzania się.
Na razie liczby potwierdzanych dobowo zakażeń zgadzają się z wcześniejszymi prognozami - pod koniec września miało ich być około 1 tys. dziennie. Według prognoz na październik, pod koniec miesiąca będzie ich mniej więcej 5 tysięcy.
Wprowadzenie twardego lockdownu prawdopodobne w granicach błędu statystycznego.
Niedzielski zauważył, że mimo iż mamy do czynienia z bardziej agresywnym wariantem Delta, przyrost zakażeń nie jest tak duży jak w ubiegłym roku i jest to zasługa szczepień.
Większe przyrosty, nawet w okolicach 50 procent, notuje się w regionach, gdzie wskaźnik zaszczepienia jest najniższy - na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu.