Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia wystosował szereg postulatów, obejmujący m.in. wzrost wynagrodzeń. W sobotę w Warszawie odbyła się demonstracja medyków, którzy założyli przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów "Białe miasteczko 2.0" (to nawiązanie do protestów z 2007 r.).
O protest medyków pytany był w TVN24 prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, członek Rady Medycznej doradzającej premierowi ds. COVID-19.
Odnosząc się ogólnie do protestów "określonych grup społecznych" prof. Simon powiedział, że "jeśli to się wyraża w sposób kulturalny, bez rzucania kamieniami w policję, wybijania szyb, palenia opon czy puszczania krów na ulicę, to należy to zaakceptować, o ile nie ma jakichś prowokacji".
Czytaj więcej
Przedstawiciele komitetu protestacyjnego medyków nie przyszli na rozmowy ze stroną rządową, którą reprezentował m.in. minister zdrowia Adam Niedzielski. Wcześniej domagali się, by w rozmowach uczestniczył premier Mateusz Morawiecki.
- Protest jest uzasadniony - ocenił. Zaznaczył, że to, czy sa pieniądze na realizację postulatów medyków "to jest sprawa władz".