W pobliżu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie po sobotniej manifestacji pracowników służby zdrowia powstało "Białe miasteczko 2.0", w którym protestują medycy. To nawiązanie do protestu z 2007 r. W rozstawionych namiotach przedstawiciele protestujących przedstawiają swe postulaty (m.in. wzrost wynagrodzeń i zmiany w systemie) oraz prowadzą panele edukacyjne.
Przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Wojciech Szaraniec powiedział Radiu Zet, że w "białym miasteczku" jest od początku.
Czytaj więcej
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekazał najnowsze dane dotyczące liczby przypadków koronawirusa SARS-CoV-2 oraz związanych z wirusem hospitalizacji.
Dodał, że w miasteczku nocowało 30 osób. - Mam informację, że kolejne osoby dołączają do nas. Spodziewamy się pielęgniarek z Katowic, kolejnych pielęgniarek z Warszawy - przekazał.
"Nie chcemy, żebyśmy się wszyscy pochorowali"
Pytany, czy protestujący będą przebywać przed KPRM rotacyjnie Szaraniec odparł, że "to pewien sposób na funkcjonowanie »białego miasteczka«. - Noce są coraz chłodniejsze, nie chcemy, żebyśmy się wszyscy pochorowali - zaznaczył. Zapowiedział, że protestujący pozostaną przed siedzibą premiera do momentu, aż ich postulaty zostaną spełnione. - Ja na pewno tam będę, jako pomysłodawca jestem związany z tym miasteczkiem. Na pewno będę tam do końca - zadeklarował Wojciech Szaraniec.