Poprawę sytuacji na rynku mieszkań obiecała w listopadzie w Dunkierce ówczesna premier Elisabeth Borne. W styczniu potwierdził to w exposé programowym najmłodszy w historii Francji premier Gabriel Attal.
Pierwsze rozwiązanie jest szokujące i wywoła z pewnością duże poruszenie. Rząd zamierza doprowadzić do zwalniania mieszkań socjalnych (HLM) przez lokatorów, którzy znacznie przekroczyli limit dochodów uprawniający do korzystania z takiego lokum. Ogłosił to wiceminister budownictwa mieszkaniowego, Guillaume Kasbarian, w wywiadzie dla dziennika "Les Echos”.
Jego zdaniem 8 proc. obecnych najemców HLM nie klasyfikowałoby się do takich mieszkań, gdyby występowało o nie teraz. We Francji jest 5,2 mln mieszkań socjalnych, a ubiega się o nie 1,8 mln rodzin. Nie jest więc normalne, by nie mogły ich dostać, bo część jest zajęta przez tych, których dochody znacznie wzrosły od czasu, gdy dostali klucze. Rząd zamierza zwrócić się do podmiotów decydujących o przyznawaniu takich mieszkań, by sprawdziły sytuację materialną lokatorów. którzy stracili uprawnienia do korzystania z nich. To rozwiązanie znajdzie się w projekcie ustawy, którą rząd przedstawi w maju.
Zgodnie z obecnym systemem, lokatorzy muszą co roku wypełniać ankiety o wysokości dochodów. Jeśli przekroczą limit, wynajmujący może podwyższyć im czynsz, a gdy ta różnica jest bardzo duża, może odmówić przedłużenia umowy najmu. Teraz rząd chce obowiązkowej regularnej oceny sytuacji rodzinnej, finansowej i majątkowej lokatorów socjalnego zasobu. Mają być sprawdzane umowy najmu, wysokość czynszu, a także to, czy obecni lokatorzy nie odziedziczyli tańszego mieszkania. Czasem mają już drugie — własne.
Czytaj więcej
Francuska Federacja Budowlana FFB alarmuje o tendencji spadkowej w budownictwie mieszkaniowym W konferencji prasowej z okazji targów MIPIM w Cannes jej prezes potwierdził ten stan wieloma danymi liczbowymi. A prognoza na następne lata nie jest dobra.