Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) we Wrocławiu uchylił decyzję dotyczącą ustalenia opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości. Była ona pokłosiem geodezyjnego podziału nieruchomości przeprowadzonego na wniosek dwóch właścicieli. Podział stał się faktem, gdy w lipcu 2015 r. ostateczna stała się decyzja wójta.
Spór rozgorzał, gdy prawie trzy lata później zostało wszczęte postępowanie w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości. Postępowanie w stosunku do jednego ze współwłaścicieli zostało wszczęte pod koniec stycznia 2018 r., a drugiego – w połowie lutego. I tak finalnie mniejszy udziałowiec został obciążony kwotą 10 tys. zł opłaty, a większościowy – aż ponad 50 tys. zł.
Jeden z właścicieli gruntu zajmujący się działalnością deweloperską zarzucił, że urzędnicy celowo zwlekali ze wszczęciem postępowania o ustalenie opłaty adiacenckiej, żeby zastosować znowelizowane, mniej korzystne dla niego przepisy.
Jego argumenty nie przekonały jednak samorządowego kolegium odwoławczego (SKO). Przypomniano, że ustalenie opłaty adiacenckiej może nastąpić pod warunkiem łącznego spełnienia koniecznych do tego przesłanek. Pozytywnymi są zatwierdzenie podziału nieruchomości decyzją ostateczną, wzrost wartości spowodowany jej podziałem oraz obowiązywanie uchwały rady gminy ustalającej stawkę procentową opłaty adiacenckiej z tytułu podziału nieruchomości.
Przesłanka negatywna to wszczęcie postępowania w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej po upływie trzech lat od dnia, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna.