Wróciła głośna sprawa zamku w Stobnicy. Kiedy możliwa będzie jego rozbiórka?

Los zamku w Stobnicy zależy od jeszcze jednego rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który rozstrzygnie o pozwoleniu na budowę zamku.

Publikacja: 30.03.2024 09:14

Zamek w Stobnicy na terenie chronionego Obszaru Natura 2000 w Puszczy Noteckiej w trakcie budowy

Zamek w Stobnicy na terenie chronionego Obszaru Natura 2000 w Puszczy Noteckiej w trakcie budowy

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska spóźniła się o pięć dni ze złożeniem skargi kasacyjnej, w związku z czym Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił we wtorek, 26 marca tę skargę. Dotyczyła budowy tzw. zamku w Stobnicy w województwie wielkopolskim, czyli obiektu liczącego czternaście nadziemnych kondygnacji, budowanego na skraju Puszczy Noteckiej, zlokalizowanego w granicach obszaru Natura 2000. Inwestycja prowadzona jest przez poznańską spółkę D.J.T. 

W komunikacie z piątku, 29 marca GDOŚ przyznaje, że doszło do rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych oraz błędów kierownictwa Departamentu Orzecznictwa Administracyjnego oraz kierownictwa GDOŚ w nadzorze nad wykonywaniem obowiązków przez pracowników. Nie jest jednak możliwe wyciągnięcie służbowych konsekwencji wobec odpowiedzialnych za to osób, ponieważ nie pełnią już swoich obowiązków. GDOŚ dodaje, że wdrażane są środki mające zapobiec wystąpieniu tego typu błędów w przyszłości.

Skarga kasacyjna miała zostać złożona do NSA na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 11 marca 2020 r., który uchylił decyzję GDOŚ w sprawie określenia warunków prowadzenia robót dla zamku w Stobnicy.

W sprawie tego zamku w maju 2015 r. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu uznała, że inwestycja nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko. Budowa ruszyła w tym samym roku, aby w 2019 r. RDOŚ w Poznaniu uchyliła swoją decyzję z 2015 r. określającą warunki prowadzenia robót dla tej inwestycji i wniosła sprzeciw wobec jej realizacji z uwagi na przekroczenie faktycznej powierzchni budowy.

Analiza dokumentów zamku w Stobnicy

Adwokat, Master of Public Administration Aneta Fornalik z Sowisło Topolewski Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych S.K.A., która wraz z adwokatem Krzysztofem Topolewskim reprezentuje inwestora zamku w Stobnicy przypomina, że prawomocny wyrok NSA, który zapadł 26 marca potwierdza brak podstaw do wniesienia sprzeciwu przez RDOŚ w Poznaniu. Sprzeciw taki został złożony wobec inwestycji przez RDOŚ w związku z uchyleniem własnej decyzji wydanej przez RDOŚ w 2015 r., w której określono warunki prowadzenia robót przez inwestora.

Precyzując, zarzutem skierowanym w stosunku do inwestora był fakt, że poprzez przygotowane zaplecze budowy miał zwiększyć powierzchnię inwestycji, wskutek czego powinna być wymagana decyzja środowiskowa. Według RDOŚ faktyczna powierzchnia budowy przekroczyła 2 ha, mimo że inwestor zadeklarował 1,7 ha.

Sprawa została wznowiona w oparciu o art. 145 par. 1 pkt 5 Kodeksu postępowania administracyjnego, który wskazuje, że w sprawie zakończonej decyzją ostateczną wznawia się postępowanie, jeżeli wyjdą na jaw istotne dla sprawy nowe okoliczności faktyczne lub nowe dowody istniejące w dniu wydania decyzji, nieznane organowi, który wydał decyzję.

- Wskazywaliśmy, że nie jest to okoliczność nowa, nieznana organowi w dniu wydawania decyzji w 2015 r., zatem nie ma przesłanek wskazanych w przepisie art. 145 par. 1 pkt 5 Kodeksu postępowania administracyjnego, aby wznowić sprawę i wzruszyć wydaną już ostateczną decyzję. Reasumując, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska nie mógł po wznowieniu postępowania, kilka lat pod wydaniu pierwszej decyzji, sprzeciwić się tej inwestycji - mówi adwokat Aneta Fornalik. Jak dodaje, w latach 2014-2015 RDOŚ wzywał inwestora do przedłożenia odpowiednich dokumentów, badał wszystkie okoliczności i nie zgłosił wtedy żadnych wątpliwości, mimo otrzymania wszystkich oczekiwanych przez niego dokumentów.

Adwokat Aneta Fornalik zwraca uwagę, że chociaż w tym przypadku skargę kasacyjną odrzucono ze względu na opóźnienie w jej złożeniu przez GDOŚ, to jednocześnie oddalono także skargę kasacyjną Stowarzyszenia na rzecz Wszystkich Istot. - Nie tylko względy formalne, ale i merytoryczne miały znaczenie dla wydania wyroku - podkreśla adwokat Aneta Fornalik. W przypadku skargi stowarzyszenia również chodziło o powierzchnię realizacji inwestycji.

Czytaj więcej

Po wielu perypetiach ruszył proces ws. zamku w Stobnicy

W wprawie zamku w Stobnicy zawiedli urzędnicy

- Nie do zaakceptowania jest fakt, że Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska spóźnił się ze złożeniem skargi. Jest to klasyczny przykład ukazujący skandaliczne niekompetencje organów — uważa Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot i dodaje: - Mam poważne zastrzeżenia do tych organów, które powinny stać na straży ochrony przyrody, a kompletnie sobie z tym nie poradziły.

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot próbowała przekonać NSA, że brak przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko jest nową okolicznością z uwagi na zmianę powierzchni inwestycji. Prezes Radosław Ślusarczyk podkreśla, że RDOŚ nie jest związany wnioskiem inwestora, zatem ma podejść do niego indywidualnie. To RDOŚ jako organ specjalistyczny ma wiedzę o wszystkich kwestiach mających znaczenie przy wydaniu decyzji dotyczącej danej inwestycji (choćby w kwestii gatunków chronionych na danym terenie). Zatem RDOŚ nie tylko miał możliwość zweryfikowania wniosku inwestora, ale i był odpowiedzialny za sprawdzenie, czy inwestycja może znacząco oddziaływać na środowisko. Tym samym mógł przeprowadzić w tej sprawie odpowiednie badanie, ale tego nie zrobił, wskutek czego inwestycja od początku została niesłusznie zakwalifikowana jako niewpływająca negatywnie na środowisko.

Jak dodaje prezes Radosław Ślusarczyk, progi dotyczące powierzchni inwestycji zawsze są kontrowersyjne, ponieważ można je w łatwy sposób obejść, np. tworząc o kilka mniej miejsc parkingowych. Zatem w ocenie prezesa takie progi nie powinny być jedynym kryterium decydującym o uznaniu za potrzebne wydanie decyzji środowiskowej.

Na razie bez rozbiórki zamku w Stobnicy

Czy wtorkowy wyrok NSA ucina spekulacje na temat możliwej rozbiórki zamku w Stobnicy? Nie, ale znaczenie w kwestii ewentualnej rozbiórki może mieć inny wyrok. Adwokat Aneta Fornalik tłumaczy, że w NSA w toku jest aktualnie postępowanie sądowe dotyczące stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę, w którym kwestionowany jest korzystny dla inwestora wyrok WSA w Warszawie. Na razie nie wyznaczono jednak składu orzekającego i nie ma terminu rozprawy.

W tej sprawie oprócz nieziszczenia się przesłanek stwierdzenia nieważności decyzji, znaczenie miało przedawnienie możliwości unieważnienia tej decyzji.

Piotr Jarzyński, prawnik z Kancelarii Prawnej Jarzyński & Wspólnicy, ekspert Komitetu ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej mówi, że obowiązująca od 19 września 2020 r. nowelizacja Prawa budowlanego wprowadziła istotne ograniczenie dotyczące stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę, a mianowicie nie stwierdza się nieważności tej decyzji, jeżeli od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 5 lat (art. 37b ust. 1 Prawa budowlanego). Prawnik tłumaczy, że wprowadzenie tego ograniczenia czasowego wywołało liczne wątpliwości interpretacyjne co do jego zastosowania. Takie wątpliwości pojawiły się w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę tzw. zamku w Stobnicy.

Zgodnie z art. 25 znowelizowanego Prawa budowlanego, do spraw uregulowanych w Prawie budowlanym, wszczętych i niezakończonych przed wejściem w życie nowelizacji, stosuje się przepisy Prawa budowlanego w brzmieniu dotychczasowym. Z racji, że przepis przejściowy nie stanowi wprost o terminie stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę, pojawiły się głosy, że ograniczenie stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę w wyżej wymienionym pięcioletnim terminie będzie dotyczyło tylko decyzji wydanych po 19 września 2020 r. lub postępowań o stwierdzenie nieważności decyzji wszczętych po tej dacie.

W sprawie dotyczącej zamku w Stobnicy, która swój finał także ma znaleźć w NSA, WSA w Warszawie w nieprawomocnym wyroku z 12 stycznia 2022 r. uznał, że przepis art. 37b Prawa budowlanego ma niewątpliwie zastosowanie do decyzji o pozwoleniu na budowę wydanych po 19 września 2020 r. Ma jednak również zastosowanie do decyzji tego rodzaju wydanych przed wejściem w życie noweli z 13 lutego 2020 r., i to zarówno wówczas, gdy względem nich nie toczy się jeszcze nadzwyczajne postępowanie w przedmiocie stwierdzenia nieważności, jak również gdy postępowanie takie zostało wszczęte już przed 19 września 2020 r. Postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji starosty obornickiego z 20 maja 2015 r. zostało wszczęte przed 19 września 2020 r.

Piotr Jarzyński podkreśla, że w sprawie tzw. zamku w Stobnicy trzeba poczekać na rozstrzygnięcie NSA, ponieważ w orzecznictwie sądów administracyjnych nie jest jednoznacznie przesądzone zastosowanie art. 37b Prawa budowlanego do decyzji o pozwoleniach na budowę wydanych przed 19 września 2020 r. Dla przykładu, można spotkać się ze stanowiskiem, że jeśli sprawa o stwierdzenie nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę została wszczęta i niezakończona przed 19 września 2020 r., to nie można zastosować ograniczenia czasowego wynikającego z art. 37b Prawa budowlanego (wyrok WSA w Olsztynie z 29 września 2020 r., sygn. II SA/Ol 228/20; wyrok WSA w Warszawie z 14 stycznia 2022 r.,  sygn. VII SA/Wa 1775/21; wyrok NSA z 11 stycznia 2023 r., sygn. II OSK 569/22; wyrok WSA w Warszawie z 11 maja 2023 r., sygn. VII SA/Wa 130/23; wyrok NSA z 14 września 2023 r., sygn. II OSK 1052/22).

Czytaj więcej

Robert Gwiazdowski: Dlaczego sądy przestały orzekać o rażącym naruszeniu prawa

Miażdżące wyniki kontroli

W ocenie prezesa Radosława Ślusarczyka nie będzie już możliwości rozwiązania tej sprawy na innej ścieżce niż karna. Radosław Ślusarczyk nie sądzi bowiem, aby wyrok w toczącej się jeszcze w NSA sprawie dotyczącej nieważności pozwolenia na budowę mógł coś zmienić. Wątpi bowiem, że po wyroku dotyczącym sprawy środowiskowej mogłoby dojść do rozbiórki.

Podkreślmy, że w Sądzie Rejonowym w Obornikach trwa proces osób oskarżonych o nieprawidłowości przy budowie zamku w Stobnicy.

Adwokat Aneta Fornalik zwraca uwagę na raport z kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli m.in. w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu. W tym raporcie wskazano, że w kwestii inwestycji w Stobnicy RDOŚ "nie podjął wszelkich czynności niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy". - Jest to dokument, który pokazuje istotę problemu. W raporcie zwrócono uwagę na działalność RDOŚ nie tylko w Poznaniu, ale na terenie całego kraju i wysoki stopień skomplikowania procedury - podkreśla adwokat Aneta Fornalik.

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska spóźniła się o pięć dni ze złożeniem skargi kasacyjnej, w związku z czym Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił we wtorek, 26 marca tę skargę. Dotyczyła budowy tzw. zamku w Stobnicy w województwie wielkopolskim, czyli obiektu liczącego czternaście nadziemnych kondygnacji, budowanego na skraju Puszczy Noteckiej, zlokalizowanego w granicach obszaru Natura 2000. Inwestycja prowadzona jest przez poznańską spółkę D.J.T. 

W komunikacie z piątku, 29 marca GDOŚ przyznaje, że doszło do rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych oraz błędów kierownictwa Departamentu Orzecznictwa Administracyjnego oraz kierownictwa GDOŚ w nadzorze nad wykonywaniem obowiązków przez pracowników. Nie jest jednak możliwe wyciągnięcie służbowych konsekwencji wobec odpowiedzialnych za to osób, ponieważ nie pełnią już swoich obowiązków. GDOŚ dodaje, że wdrażane są środki mające zapobiec wystąpieniu tego typu błędów w przyszłości.

Pozostało 91% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach