Wubiegłym roku 16 spółek związanych z rynkiem kapitałowym sprzedało 24,1 tys. lokali. To o prawie 38 proc. więcej niż w trudnym dla rynku 2022 r., skutym kredytową zimą po podwyżkach stóp, oraz o ponad 12 proc. mniej niż w wyśmienitym 2021 r., kiedy tani kredyt i rozkręcająca się inflacja napędzały zakupy.
Tu uwaga metodologiczna: spółki stosują dwa systemy liczenia sprzedaży. Większość zalicza do niej wyłącznie umowy przedwstępne i deweloperskie. Mniejsza grupa uwzględnia umowy rezerwacyjne oraz takie umowy przedwstępne i deweloperskie, które nie były poprzedzone rezerwacjami. W obu przypadkach sprzedaż korygowana jest o rezygnacje.
W ubiegłym roku sprzedaż z kwartału na kwartał poprawiała się po dołku osiągniętym przez rynek w wakacje 2022 r., jednak sam IV kwartał ub.r. przyniósł zmianę trendu. Opisywana grupa deweloperów znalazła nabywców na 6,18 tys. lokali, o ponad 11 proc. mniej niż w III kwartale ub.r. To również o ponad 46 proc. więcej rok do roku – oczywiście z powodu niskiej bazy. Wyniki poszczególnych firm pod względem poziomu sprzedaży, rozkładu na poszczególne kwartały i dynamiki różnią się diametralnie. Dziesięć firm w końcówce zeszłego roku zanotowało spadek sprzedaży kwartał do kwartału, ale dla kilku to końcówka roku okazała się szczytem sprzedaży. Wiele zależało od oferty, niemniej dane z szerokiego rynku potwierdzają wyhamowanie w IV kwartale.
Według szacunków Otodom Analytics z siedmiu aglomeracji w 2023 r. sprzedano 54 tys. mieszkań, o 45 proc. więcej niż rok wcześniej, a w samym IV kwartale 14,4 tys., o 6 proc. mniej kwartał do kwartału.
Jakie przewidywania
Na co nastawiają się spółki w 2024 r.? Część podała mniej lub bardziej sprecyzowane dane. Murapol w czasie grudniowej oferty publicznej akcji zapowiedział skok do 3,7–3,8 tys., czyli o 28–34 proc. rok do roku. Atal i Ronson liczą na co najmniej powtórzenie wyniku.