Sąd kazał przyciąć i wyciąć kilkadziesiąt drzew. Przeszkadzają nowej sąsiadce

Sąd Rejonowy w Suwałkach zobowiązał mieszkańca tego miasta do skrócenia ponad 70 drzew oraz wycięcia kilku świerków rosnących wzdłuż ogrodzenia jego posesji. Mężczyznę pozwała jego nowa sąsiadka, której przeszkadza cień i opadłe liście.

Publikacja: 24.10.2023 14:30

Sąd kazał przyciąć i wyciąć kilkadziesiąt drzew. Przeszkadzają nowej sąsiadce

Foto: Adobe Stock

dgk

Jak informuje Radio Białystok, kobieta kupiła działkę obok posesji pana Edwina i w 2022 r. rozpoczęła budowę domu.  Po zakończeniu inwestycji wystąpiła do sąsiada o przycięcie  drzew, które od wielu lat rosną przy ogrodzeniu, wzdłuż sąsiedniej działki. Gdy odmówił, skierowała sprawę do sądu. 

- Sąsiadka kupiła tę działkę 7 lat temu. Powiedziałem jej, że żadnej wycinki nie będzie. Kiedy dom stanął, wystąpiła o usunięcie pomnikowych, potężnych drzew z naszego ogrodu oraz wszystkich naokoło z dwóch kolejnych sąsiednich nieruchomości. Nie zgadzam się z tym, bo kiedy mają one już prawie 10 metrów, to ścięcie ich do 220 centymetrów, doprowadzi do niemal całkowitego ich zniszczenia - twierdzi p. Edwin.

Czytaj więcej

Immisje: drzewa nie przegrają z kolektorami sąsiada - wyrok Sądu Okręgowego

Sąd nakazał przycięcie i wycięcie drzew oraz zakazał sadzenia nowych przy sąsiedniej działce. Sędzia Karolina Patrycja Stachowicz podkreślała w uzasadnieniu wyroku, że oględziny posesji potwierdziły, iż na działce sąsiadki jest cień.

- Zdaniem sądu, przycięcie ich do wysokości 220 centymetrów i wycięcie z drugiej strony spowoduje, że to słońce będzie do nieruchomości docierać. Sąd nie jest przeciwnikiem ani zieleni, ani drzewostanów, ale prawo własności musi mieścić się w granicach norm sąsiedzkich i dobrych obyczajów - mówiła sędzia.

Pan Edwin nie zgadza się z tym wyrokiem i zapowiada odwołanie. Jego zdaniem sąsiadka, kupując działkę i rozpoczynając budowę była świadoma, że wokół rosną wysokie drzewa.

- Czuję się bardzo pokrzywdzony. Uważam, iż wyrok jest niesprawiedliwy - mówił Radiu Białystok.

Jak informuje Radio Białystok, kobieta kupiła działkę obok posesji pana Edwina i w 2022 r. rozpoczęła budowę domu.  Po zakończeniu inwestycji wystąpiła do sąsiada o przycięcie  drzew, które od wielu lat rosną przy ogrodzeniu, wzdłuż sąsiedniej działki. Gdy odmówił, skierowała sprawę do sądu. 

- Sąsiadka kupiła tę działkę 7 lat temu. Powiedziałem jej, że żadnej wycinki nie będzie. Kiedy dom stanął, wystąpiła o usunięcie pomnikowych, potężnych drzew z naszego ogrodu oraz wszystkich naokoło z dwóch kolejnych sąsiednich nieruchomości. Nie zgadzam się z tym, bo kiedy mają one już prawie 10 metrów, to ścięcie ich do 220 centymetrów, doprowadzi do niemal całkowitego ich zniszczenia - twierdzi p. Edwin.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach