Liczba spraw o zapłatę wynagrodzenia dla pośrednika w ostatnich trzech latach zwiększyła się trzykrotnie – mówi adwokatka Anna Niecikowska. Statystyki obejmują tylko sprawy, w których strony podpisały z pośrednikiem umowę i się nie wywiązały.
– Kupujący próbują obejść pośrednika w ten sposób, że udają się do sprzedających, bez udziału agenta, i proponują zakup nieruchomości za cenę obniżoną o wysokość prowizji, której sprzedający w takim wypadku nie muszą płacić – mówi Paulina Pacelt-Grzeszczuk z warszawskiej agencji Nieruchomości Plus.
Strony nie informują wtedy pośrednika o terminie oraz samym fakcie zawarcia umowy sprzedaży i sądzą, że pośrednikowi wynagrodzenie się nie należy. To błędne przekonanie. Jeżeli pośrednik zawarł dobrze skonstruowaną umowę pośrednictwa w obrocie nieruchomości, może liczyć na wygraną w sądzie.
– Tak będzie, gdy np. po pół roku od kontaktu z klientem w księgach wieczystych zauważymy, że mieszkanie, które mieliśmy sprzedać naszemu klientowi, zostało faktycznie przez niego kupione, ale za naszymi plecami. Na podstawie umów i zawartych w nich klauzul o karach umownych możemy domagać się nie tylko zapłaty prowizji, ale także kary za każdy dzień zwłoki. Po pół roku może to wynieść ok. 18 tys. zł – przestrzega Paulina Pacelt-Grzeszczuk. Obecnie na rynku wtórnym prowizja agenta to 2–3 proc. od każdej ze stron transakcji sprzedaży.
Czytaj więcej
Ustalenie maksymalnej kwoty prowizji pośredników w obrocie nieruchomościami naruszyłoby konstytucję i wyrażoną w niej zasadę swobody gospodarczej – uważa Ministerstwo Rozwoju i Technologii.