Zła wiadomość dla byłych właścicieli majątku pozostawionego za Bugiem czy ich następców, którzy przeprowadzili żmudne postępowania i częściowo skonsumowali prawo do rekompensaty. Jeśli dziś uważają, że dostali za mało, i myślą, by dochodzić reszty, mogą się rozczarować. W świetle poniedziałkowego orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego ci, którzy do 31 grudnia 2008 r. nie złożyli ponownego wniosku o potwierdzenie prawa do rekompensaty, mogą już nic nie wskórać.
Nieruchomość utracona przed laty
W sprawie chodziło o zabudowaną działkę położoną we Lwowie. W wyniku zawieruchy wojennej babka skarżącej utraciła trzypokojowy, parterowy dom. Kobieta zmarła, a spadek po niej odziedziczyła córka. W 1998 r. kierownik urzędu rejonowego potwierdził jej uprawnienie do rekompensaty w związku z pozostawieniem mienia za obecnymi granicami RP.
W 2000 r. spadkobierczyni byłej właścicielki lwowskiej nieruchomości scedowała prawo do rekompensaty na swoją córkę. Ta w ramach realizacji uprawnień do rekompensaty uzyskanych od matki nabyła mieszkanie w Lęborku. Kłopoty zaczęły się w 2012 r., kiedy wnuczka byłej właścicielki uznała, że będzie dochodzić pełnej rekompensaty za mienie zabużańskie utracone przez babkę. Złożyła wniosek o wydanie decyzji potwierdzającej prawo do rekompensaty za nieruchomości pozostawione poza obecnymi granicami RP na podstawie art. 5 ust. 1 tzw. ustawy zabużańskiej z 8 lipca 2005 r.
W marcu 2013 r. wojewoda odmówił jej jednak potwierdzenia prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia przez babkę nieruchomości we Lwowie. Powodem było spóźnienie. A konkretnie to, że kobieta złożyła wniosek o potwierdzenie prawa do rekompensaty po terminie przewidzianym przez art. 5 ust. 1 nowej ustawy zabużańskiej, tj. po 31 grudnia 2008 r. Oznaczało to konieczność wydania decyzji odmawiającej jej prawa do rekompensaty.
Kobieta nie dała za wygraną. W odwołaniu twierdziła, że termin określony w art. 5 ust. 1 ustawy zabużańskiej ma zastosowanie tylko i wyłącznie do osób, które po raz pierwszy ubiegają się o prawo do rekompensaty, a nie do tych, które już takim potwierdzeniem dysponują i dodatkowo częściowo zrealizowały swe prawo.