W obrocie wciąż funkcjonują umowy, które stawiają nabywców mieszkań w gorszej sytuacji niż budujące je firmy. Wszystko przy akceptacji kancelarii notarialnych, w których podpisywane są akty notarialne, za które zwykle płacą kupujący. A z art. 80 prawa o notariacie wynika, że rejent przy dokonywaniu czynności ma czuwać nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron. Trudno za wyraz takiej troski uznać sporządzenie aktu z niedozwoloną klauzulą korzystną dla dewelopera.
Podpisz i nie pytaj
Przykład to inwestycja Wawel Development w Wawrze o nazwie Słoneczna Leśniczówka. W aktach notarialnych przenoszących własność lokali sporządzanych w kancelarii notariusz Marty Józefiny Pruszczyńskiej znalazły się zapisy, na mocy których nabywcy mają zrzec się kar umownych, jakich mogliby dochodzić od dewelopera, i oświadczyć, że nie będą składać sprzeciwów w procedurze uzyskania warunków zabudowy dla planowanej przez niego w sąsiedztwie inwestycji.
Czytaj także: Akt notarialny podpiszemy przez Internet - apel Polskiego Związku Firm Deweloperskich
– Są to niestety dość częste postanowienia umów ustanowienia odrębnej własności lokalu i przeniesienia jego własności, które są zawierane w wykonaniu umowy deweloperskiej – wskazuje dr hab. Bartłomiej Gliniecki, autor komentarza do ustawy deweloperskiej, na co dzień zajmujący się analizą kontraktów zawieranych na rynku nieruchomości. W jego ocenie krytycznie należy ocenić postanowienie, na mocy którego kupujący ma zrzec się kar umownych, odszkodowań i innych roszczeń, jakich mógłby dochodzić od dewelopera. – Widzę mocne uzasadnienie, by sąd uznał je za niedozwolone postanowienie umowne. Pomimo rzekomego „indywidualnego ustalenia", o czym miałoby świadczyć zdanie odgórnie wpisane w treść wzoru umowy – mówi prof.
Zofia Gałązka, radca prawny z Grupy Prawnej Togatus, zaznacza, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w raporcie z 2007 r. uznał postanowienia dotyczące zrzeczenia się przez nabywców kar za opóźnienie za klauzule niedozwolone. Przypomina, że istotą klauzul niedozwolonych jest to, że nie zostały z konsumentem indywidualnie uzgodnione oraz kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. – Samo stwierdzenie, że nabywca może albo zawrzeć akt notarialny w takim brzmieniu, albo od umowy odstąpić, nie oznacza, że jego treść została indywidualnie ustalona.