Gminna ziemia trafia głównie do rąk prywatnych inwestorów

Inwestycje mieszkaniowe samorządów i towarzystw budownictwa społecznego to w Polsce zupełny margines. Potwierdzeniem są dane GUS.

Publikacja: 18.11.2024 15:46

Gminna ziemia trafia głównie do rąk prywatnych inwestorów

Foto: Adobe Stock

Dane w obszernym raporcie Głównego Urzędu Statystycznego „Gospodarka mieszkaniowa i infrastruktura komunalna w 2023 r.” potwierdzają stan polskiej mieszkaniówki. Udział budownictwa komunalnego i społecznego czynszowego jest znikomy. Nic dziwnego, że gros posiadanej przez samorządy ziemi trafia w ręce prywatne.

Czytaj więcej

Polityka mieszkaniowa, czyli za dużo polityki, za mało strategii

Gminna ziemia w większości na inwestycje prywatne

Na koniec 2023 r. powierzchnia gruntów, które znajdowały się w zasobie gminnym i były przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe, wynosiła 24,4 tys. ha, z czego prawie 76 proc. przypadało na działki pod budownictwo jednorodzinne (w miastach 64 proc.) – wynika z danych zgromadzonych przez Główny Urząd Statystyczny. Z tej puli 48 proc. stanowiły grunty uzbrojone spośród których 62,5 proc. znajdowało się w miastach.

W 2023 r. gminy przekazały (sprzedały lub przekazały nieodpłatnie) 679 ha – w większości pod budownictwo jednorodzinne. Pod budownictwo wielorodzinne w miastach przekazały 124 ha.

Z całej puli 679 ha prawie 458 ha (67 proc.) trafiło do osób fizycznych, a 163 ha (24 proc.) do przedsiębiorstw. Co z pozostałym 7-proc. kawałkiem tortu? Pod budownictwo komunalne przekazano tylko 33 ha (w tym 26 proc. w województwie dolnośląskim). Pod budownictwo TBS-ów 16,5 ha (26 proc. w województwie kujawsko-pomorskim i 23 proc. w śląskim). Pod budownictwo spółdzielcze przekazano 8,6 ha. „Tego rodzaju struktura gruntów przekazanych inwestorom stanowi potwierdzenie marginalizacji budownictwa mieszkaniowego gmin i towarzystw budownictwa społecznego” – czytamy w raporcie GUS.

Gminne zasoby lokali niewielkie i o różnej jakości

GUS oszacował zasoby mieszkaniowe w Polsce na koniec 2023 r. na 15,6 mln lokali. Prawie 68 proc. przypadało na obszary miejskie, a na pięć największych miast (Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław i Poznań) 24 proc.

Jakimi zasobami dysponowały samorządy? Na koniec 2023 r. liczba umów najmu lokali mieszkalnych w zasobach gmin (z wyłączeniem lokali zamiennych i tymczasowych pomieszczeń) wyniosła 603,2 tys., z czego 552 tys. w miastach. Najwięcej, bo 105,1 tys. w województwie śląskim. W tej puli liczba umów o najem socjalny lokali mieszkalnych sięgała 63,8 tys., prawie 55,9 tys. w miastach. GUS zwrócił uwagę, że liczba to nie wszystko. Problemem jest jakość zasobu: wyposażenie lokali w wodociąg, kanalizację, czy centralne ogrzewanie (brak tego ostatniego doskwiera głównie na w województwie śląskim).

W raporcie GUS znalazły się dane na ten temat – ale dotyczące całości zasobu mieszkaniowego w Polsce. Dostępu do CO nie miało prawie 14 proc. lokali (10 proc. w miastach), do wodociągu 2 proc. (1,4 proc. w miastach), do gazu z sieci 41 proc. (28 proc. w miastach). W WC nie było wyposażonych 4,8 proc. mieszkań (2,7 proc. w miastach), a w łazienkę 6,2 proc. lokali (3,5 proc. w miastach).  

Czytaj więcej

Indeks nastrojów deweloperów. Rośnie pesymizm, ceny mieszkań spadają

Kto buduje mieszkania w Polsce

Raport roczny GUS przypomina, że podawane co miesiąc dane na temat aktywności inwestycyjnej na rynku mieszkaniowym poddawane są dużym uproszczeniom.

W 2023 r. rozpoczęto budowę (w tym: rozbudowy, przebudowy, adaptacje pomieszczeń niemieszkalnych, podział większych lokali na mniejsze) 189 tys. mieszkań i domów. 69,6 tys. rozpoczęli inwestorzy indywidualni (nie tylko Kowalscy, ale i inne podmioty budujące na własny użytek, jak fundacje, kościoły i związki wyznaniowe). 114,5 tys. zaczęto budować na sprzedaż lub wynajem – tę grupę określa się mianem deweloperów, ale poza stricte spółkami to wszelkie inne formy budownictwa dla zysku (a więc także np. gminy, TBS-y, spółdzielnie mieszkaniowe).

W 2023 r. ruszyła również budowa prawie 3,5 tys. mieszkań społecznych czynszowych (realizowane przez TBS-y działające na zasadzie non-profit, z wykorzystaniem kredytów Banku Gospodarstwa Krajowego), 966 komunalnych (głównie o charakterze socjalnym, interwencyjnym lub zaspokajającym potrzeby mieszkaniowe gospodarstw domowych o niskich dochodach, realizowane ze środków gminy) i 288 spółdzielczych (realizowane przez spółdzielnie mieszkaniowe z przeznaczeniem dla osób będących członkami spółdzielni). Do tego 208 zakładowych (realizowane przez zakłady pracy sektora publicznego i prywatnego z przeznaczeniem na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych pracowników).

Według najnowszych danych, w ciągu trzech kwartałów br. ruszyła budowa 181,5 tys. mieszkań, w tym blisko 117 tys. na sprzedaż lub wynajem, 61,4 tys. w ramach inwestycji na własny użytek, 2,1 tys. w ramach budownictwa społecznego czynszowego, 541 spółdzielczego, 462 komunalnego i 17 zakładowego.

Dane w obszernym raporcie Głównego Urzędu Statystycznego „Gospodarka mieszkaniowa i infrastruktura komunalna w 2023 r.” potwierdzają stan polskiej mieszkaniówki. Udział budownictwa komunalnego i społecznego czynszowego jest znikomy. Nic dziwnego, że gros posiadanej przez samorządy ziemi trafia w ręce prywatne.

Gminna ziemia w większości na inwestycje prywatne

Pozostało 94% artykułu
Nieruchomości mieszkaniowe
Murapol po konferencji: stabilna sprzedaż, sowite marże
Nieruchomości mieszkaniowe
Murapol z bardzo agresywną promocją na koniec roku
Nieruchomości mieszkaniowe
Dom Development po konferencji: rynek zdrowy, rządowy program nie jest niezbędny
Nieruchomości mieszkaniowe
Dom Development gwiżdże na spowolnienie. Chce sprzedać ponad 4 tys. mieszkań
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nieruchomości mieszkaniowe
Ronson optymistycznie o sprzedaży mieszkań w IV kwartale