BIK wyjaśnia, że spadek wartości Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe oznacza, że we wrześniu 2024 roku w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 16,9 proc. w porównaniu do września 2023 roku.
Okazuje się, że ujemny odczyt wartości popytu na kredyty mieszkaniowe utrzymuje się już kolejny miesiąc z rzędu. Wygasł bowiem efekt niskiej bazy z pierwszego półrocza zeszłego roku. „Bieżące dane zestawiamy już z wysoką bazą drugiego półrocza 2023 r., stymulowanego Programem „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”. Możemy się więc spodziewać kontynuacji spadku wartości Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe w kolejnych miesiącach bieżącego roku” – wyjaśnia BIK.
Biuro zastrzega, że mimo wszystko wrześniowy poziom Indeksu Popytu należy odczytywać pozytywnie, pomimo że obecnie mamy jeden z najwyższych w UE i drugi w Europie poziom oprocentowania kredytów mieszkaniowych.
Czytaj więcej
Na horyzoncie już niektórzy widzą obniżki stóp procentowych, które ponownie rozruszają rynek kredytowy i mieszkaniowy. Jak dotąd żaden kryzys powodujący spadek popytu nie trwał na tyle długo, by przełożyć się na cięcie cen przez deweloperów.
Co wpływa na spadek wartości zapytań o kredyty mieszkaniowe?
Zdaniem BIK istotnym czynnikiem wpływającym na spadek poziomu bieżącego odczytu Indeksu Popytu jest mniejsza liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowy. We wrześniu liczba ta była o 22 proc. niższa w porównaniu do września ubiegłego roku. Natomiast w relacji do sierpnia br. liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowy wzrosła o 8 proc.