W przeprowadzonym badaniu wzięło udział 11 kangurów, które żyły na wolności, ale zostały udomowione. Dziesięć z nich celowo przyglądało się naukowcom, gdy nie były w stanie otworzyć pudełka z jedzeniem.
Dodatkowo torbacze na przemian spoglądały na pudełko i naukowca. - Zinterpretowaliśmy to jako celową formę komunikacji, prośbę o pomoc - powiedział irlandzki badacz Alan McElligott.
- Nie oczekujemy tego od dzikich zwierząt, dlatego jest to zaskakujące - dodał.
Ustalenia naukowców podważają teorię, że tylko zwierzęta domowe, takie jak psy, konie czy kozy, komunikują się z ludźmi.
- Do tej pory uważaliśmy, że tylko zwierzęta domowe próbują prosić o pomoc w rozwiązaniu problemu. Ale kangury też to robią - powiedziała Alexandra Green z Uniwersytetu w Sydney. - Bardziej prawdopodobne jest, że jest to zachowanie wyuczone, gdy środowisko jest sprzyjające - dodała.